Literatura

jak (czy) rozpętano kolejną wojnę światową? (wiersz)

anhelus

naklejeni na okładkę
elektroneuronowego świata
wydłubują z nosa resztki anarchii


psikus T9
nacjonalizm wysłany sms'em
początkiem rewolucji
bez szans odwrotu


ukryci w miejskim zoo
w święcie powitania nowej zdobyczy
znamy cel
ktoś powiedzial coś o wolności
tej z wikipedii
opadły mi ręce


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 27 stycznia 2010, 15:47
ave!
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 29 stycznia 2010, 17:18
"Odyseja kosmiczna" skrzyżowana z "Rokiem 1984" w wierszowanej formie. Nic nowego, ani kunsztownego.
anhelus
anhelus 29 stycznia 2010, 21:31
te same mysli krążą po wielu głowach .. każdy ma prawo przedstawić to w formie w jakiej to widzi...dopatrując się odniesiń treści w innych tekstach-moża by się zakopać...wkońcu żyjemy w tym samym świecie i opisujemy to co widzimy i czujemy...wolałbym krytykę formy, a nie treści, bo ta akurat mało wnosi...pozdr
anhelus
anhelus 29 stycznia 2010, 21:32
te same mysli krążą po wielu głowach .. każdy ma prawo przedstawić je w formie w jakiej to widzi...dopatrując się odniesiń treści w innych tekstach-moża by się zakopać...wkońcu żyjemy w tym samym świecie i opisujemy to co widzimy i czujemy...wolałbym krytykę formy, a nie treści, bo ta akurat mało wnosi...pozdr
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 30 stycznia 2010, 11:46
No forma też leży i kwiczy, gdyby było inaczej, zwróciłbym uwagę.
anhelus
anhelus 30 stycznia 2010, 16:02
"leży i kwiczy" tak właśnie o tego typu komentarz mi chodziło... może autorowi komentarza poprawiło się samopoczucie, ale do mojego życia nic nie wnosi, żadnej nauki z niego nie da się wyciągnąć, nie wiem dlaczego ktoś kto był opiekunem ogranicza się do wypisywania tego typu banałów. Nie zamierzam bronic swego tekstu, sam wybrałem póki co iść drogą wolnego stylu..być może kiedyś podporządkuję sie i napisze parę tekstów w ustalonej przez ogół formie literackiej, ale póki co szukam swojej drogi, być może źle myślę...i chyba właśnie rzeczowa krytyka cos mogłaby uświadomić..ukierunkować...ale cóż zaledwie parę osób jest do tego zdolnych , szczęście,że są wśród nich obecni opiekunowie.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 31 stycznia 2010, 19:34
Z goryczą o przewartościowaniach. Całkiem, całkiem moim skromnym zdaniem. Co mi się nie podoba, to rozpoczynanie strof (I i III) od imiesłowów: konstrukcja robi się dość przewidywalna. "Naklejeni...wydłubują". "Ukryci" czytam i czekam na czasownik. i jest: "znamy". :)
Zastanaia mnie jeszcze, dlaczego w pierwszej strofie są oni - wydłubują, a w trzeciej już my - znamy?
anhelus
anhelus 1 lutego 2010, 20:18
"oni" - kreatorzy kultury masowej, twórcy sztucznego, zakłamanego świata, ludzie tworzący nową rzeczywistość, którzy upraszczają i modyfikują hasła, komercjalizują ideologie. O nich mówi pierwsza strofa. My jesteśmy ofiarami świata sztucznie produkowanych bodzców i o tym mówią kolejne strofy.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 2 lutego 2010, 14:20
a. nie wpadłam na to:)
przysłano: 26 stycznia 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca