Literatura

O gwieździe inaczej (wiersz)

Maria Margaryna

Jestem gwiazdą

Cieszę się triumfem z wysokości

Patrzysz na mnie i myślisz-

- jak dobrze, że jestem tu, nie tam

 

Mam władzę

o tak, jaką mam władzę-

nie jesteś mną, jaka ulga

och, kamień z serca

 

Jak dobrze

że przestrzeń znajduje czas

dla takich gwiazd

bo kiedyś-

 

-kiedy- nie wiem

Powiesz z triumfem

z wysokości

Była gwiazdą


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 4 lutego 2010, 10:56
nie wiem, czy łapię się w logice tekstu...ktoś cieszy się, że nie jest kimś/gdzie(wyżej). w drugiej - ona cieszy się, że on nie ma jej władzy?czy to dla niego ulga, że nie jest obciążony jej odpowiedzialnością? w trzeciej czas/gwiazd - niezgrabne brzmienie dla mnie. i dlaczego on ma doznawać triumfu? czy on powie, że ona była gwiazdą triumfującą? ( z triumfem?) ...nie wiem czy wieloznaczności nie utrudniają podstawowego zorientowania w tekście.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 7 lutego 2010, 19:26
Ja przepraszam, ale to bez sensu jest.
przysłano: 3 lutego 2010 (historia)

Inne teksty autora

O przeszłości
Maria Margaryna
Jesień
Maria Margaryna

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca