Literatura

z czwartego (wiersz)

Ewa Matuszek

pod oknem małe 
w kolorze denaturatu
leży
nagością lekko zmieszane 
z błyskami fleszy


dobry– 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 25 lutego 2010, 10:30
idąc nad morze, mijałam dzielnice willową, gdzie pod parkanem ktoś wysypał kosz chleba. pomyślałam, że to jak ciało na śniegu. kiedy czytam przychodzi myśl, o porzuconym dziecku, o ciele oglądanym z wysoka - małym jak butelka...od butelki myśl o liście do. o smutnym apelu. także o zawartości butelki.
pierwsza delikatna. zaraz przeczytałoby się o kwiatach.
a tu nie.
dużo daje Twój tekst.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 25 lutego 2010, 10:36
małe i czcionka też mała :)

ciekawa wizja. zwłaszcza z tym denaturatem - siność. ktoś wyrzucił dziecko z czwartego. ale to musiało być chyba dziecko kogoś sławnego, skoro tyle fleszy.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 25 lutego 2010, 11:09
chociaż z drugiej denaturat może tu wskazywać na rodzinę o niskim statusie. tak że dziecko mogło wypaść podczas libacji. a flesze to tylko policyjne.
ew
ew 25 lutego 2010, 11:12
Tomasz - jak jest strona druga, to znaczy, nie jest źle :D

Kasia- dzięki wielkie
Kliner Ka.
Kliner Ka. 25 lutego 2010, 14:24
Masakra. Zgadza się - jak jest strona druga, to znaczy, nie jest źle. I pewnie nie tylko do rozważań Tomasz można to stwierdzenie zastosować. Tekst bdb, surowy, bez "zbędnych zbędności". Krótki komunikat. Drugą stroną jest też okno przez, które ktoś to widzi (inaczej niż błyskające flesze). Pozdr.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 25 lutego 2010, 14:26
Trochę to podobne do tekstu pt Wczoraj, który przed rokiem wrzuciłem, choć mój nie był tak obrazowy, bo trochę "o co innego chodziło". Takie teksty trochę dziwnie jest oceniać, ale bdb.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 25 lutego 2010, 15:43
Krótko i surowo. Jak sine ciało o bruk.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 26 lutego 2010, 16:59
Wracając...moja ocena dotyczy przekazu i tego, że bywają (i są niezbędne) wiersze odarte ze wszystkiego, gdzie pozostaje sam obraz, jak pisałem - surowy.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 27 lutego 2010, 14:11
tu pod kliner w całej rozwiązłości jestem podpisany
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 5 marca 2010, 22:11
dałabym ci zielonego, bo przecież wywrota jest za duża na jedno TWA, ale tyle już masz tych słupków, że wzbogacę jedynie o komentarz ^^

no tak naprawdę, to świetny tekst ci się udał. minimum słów, a maksimum treści, ba! maksimum obrazu, bo widać więcej niż zostało zapisane. poza tym emocje: ostatnio słyszałam opinię, że w książkach jest tyle emocji, ile jesteśmy w stanie w nie włożyć, jak mniemam - chodziło o konkretyzację. tutaj odbiorca nie rozbryzguje się na ścianie liter, tutaj się w nią wkomponowuje.
no, pięknie ci to wyszło.
marek_pl
marek_pl 20 listopada 2010, 11:38
przemawiasz gołą prawdą zostawiając czytelnika z jego emocjami. i to jest to.
przysłano: 25 lutego 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca