Literatura

Mijając się z prawdą, szukając sensu na wspak (wiersz)

krystek1616

 

a teraz pójdę zastanowić się nad swoim
łupieżem
zaczął początek końcem
nienormalny poeta
 

szaleje w porwanych wersach
uciekinier z pokoju
bez klamek

 

przerzucając słowa na drugi bok
potyka się o ogonki i
laski naiwny podrywacz

 

to nie miało tak być
uwierz
jutro przynajmniej


dobry+ 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
oli 28 marca 2010, 03:55
Pierwsza strofa całkiem niezła, niebanalna. Zapowiada ciekawy tekst. Pokój bez klamek troszkę banalny i powtarza znaczenia. Już wcześniej podałeś, że nienormalny. Początek trzeciej przywołuje mi w głowie ''Gramatykę''. :) Ostatni wers błyskotliwy,a jednak prosty - podoba mi się.
Zastanawia mnie niedopowiedzenie w ostatniej. Po zastanowieniu łączy mi się z pierwszą. Podmiot zrobił coś strasznego, coś co nie miało tak być [wszystko wina tego łupieżu!] ?Szarpie się, nie może poskromić liter [myśli?] Albo tylko sobie coś wmawia - do tego kieruje mnie tytuł. Ogólnie według mnie coś w tym jest.
Jeszcze wrócę.
Krystian T.
Krystian T. 28 marca 2010, 04:08
a wracaj, wracaj...
Ir
Ir 28 marca 2010, 10:02
A mnie tym razem się podoba :)....gdyby nie podwójne ąc w tytule i jeszcze w tekście, dałabym bdb.
Krystian T.
Krystian T. 28 marca 2010, 12:53
zrobimy coś z tym... ale później. nie mam teraz pomysłu
Marta
Marta 28 marca 2010, 13:34
podoba mi się ...nawet bdb..pzdr
Figa
Figa 28 marca 2010, 15:16
już po tytule wiedziałam, że bedzie ciekawie.
pzdr!
Krystian T.
Krystian T. 28 marca 2010, 15:40
dzięki figo i Marto!!!
anastazja
anastazja 1 kwietnia 2010, 22:31
krystek:))
Krystian T.
Krystian T. 8 kwietnia 2010, 22:39
:))
kulkinamole
kulkinamole 12 kwietnia 2010, 02:14
Zatrzymał mnie naprawdę na długo, tak wiele tutaj ciekawych momentów, że warto coś napisać :)

Ironiczny ten obraz poety w początkowych strofach, co bardzo mi się podoba. Już pierwsze jego słowa zapowiadają, że jest kimś planowanym przez siebie samego, projektowanym i szukającym na siłę: "a teraz pójdę zastanowić się...", wykpione jeszcze bardziej przez ten mistrzowski łupież, surrealistyczny i dlatego pasujący do równie dziwnego sposobu poszukiwania natchnienia :)
Myślę, że to szaleństwo należy odebrać tutaj z przymrużeniem oka-do pewnego momentu. Wiele jest sygnałów pewnego humoru słownego przez który poeta szalony to w rzeczywistości poeta poczciwy i niegroźny.
Odmianę przynosi ostatnia strofa, która już pobrzmiewa jak dla mnie całkiem serio i ujawnia pewien zawód oczwkiwań. Krzyżują się dwa spojrzenia-zewnętrzne, tych którzy patrzą z lekką kpiną na poetę nienormalnego i nieudolnego i wewnętrzne-samego poety, który widzi, że "to nie tak miało być". Piękne przejście od ironii do wyjścia poza nią i dostrzeżenia człowieka.

Bardzo dobry wiersz!
przysłano: 28 marca 2010 (historia)

Inne teksty autora

***
Krystian T.
***
Krystian T.
pośmiertny
Krystian T.
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca