SZARADY (wiersz)
Jakint
woda kapie
- domyślam się że pani tego nie słyszy
prawdopodobieństwo utonięcia
paradoksalnie spada do zera zwłaszcza
gdy chodzi o moje objęcia
niepokoi mnie obraz w sypialni
zawieszona w próżni rzeczywistość na przezroczystej bibule
obelisk z krwi
i kości
podpisany damskim charakterem
pisma kolorowe
berberyjska ziemia na specjalne okazje
wcierana w czoło dla lepszego samopoczucia
wyglądu
kieruję kroki znakiem zapytania
ciężko wywęszyć winę
zalaną betonem
dobry
1 głos
przysłano:
13 maja 2010
(historia)
przysłał
Jakint –
13 maja 2010, 07:58
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
17 maja 2010, 15:25
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się