Literatura

* * * (wiersz)

Voyteq Hieronymus Borkowski


                                   Perle... Tej jedynej...

 

w krainie wędrujących wydm

wystygła już gorzka kawa

stygną ręce którym nie było dane

dotykać twoich włosów na rozmarzonej poduszce ostatnich spojrzeń

zastyga w bursztynie niewidzialny szept

 

to nie byłam ja

to nie byłem ja

to tylko słowa z lędźwi

to nie były moje usta

to nie były moje ręce

to nie byłeś ty

to nie byłaś ty

to tylko fragment kształtu

to tylko dotyk nocy

to tylko czas

zmyty oczekiwaniem

na piersi nowej Isis

 

twój aksamit łona

od zenitu po wieczne horyzonty pożądania

zwodzi

od wschodu do wszystkich zmierzchów spełnienia

nienasycenie nowe w rogi obfitości przelewa

 

sir Lancelot
pośród wód i słońca

miecz wypełnienia
dobywa

 

 

 

 

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marzena
Marzena 14 lipca 2010, 19:15
Tak mnie "Koftowo" kołyszesz!
Figa
Figa 21 lipca 2010, 22:39
najsłabsza jest część wymiany zdań, bo reszta, nawet dobra.
przysłano: 14 lipca 2010 (historia)

Inne teksty autora

Bydgoszcz, sobota 30 maja 2015 roku
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Partykuły modalne
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz niewymuszony
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca