Literatura

Na zaparowanej szybie (wiersz)

jerzykujas

 


dotykam palcem miejsc
świętych

reagują kroplą i stróżką
opadając
w rytm dziewiątej symfonii

solidarne scherzo

zniekształca
świeże obrazy
za zamkniętym oknem

do radości suche opłatki
obiecują zmartwychwstanie

zimno


dobry+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Rita 22 lipca 2010, 18:31
wieloznaczny :)
Marzena
Marzena 23 lipca 2010, 12:06
Wiesz, co myślę!
Mithril
Mithril 23 lipca 2010, 12:27
"dotykam palcem miejsc
świętych

reagują kroplą i stróżką
opadając ....................................dużo literki "ą" a sam imiesłów raczej bym zmienił
w rytm dziewiątej symfonii ..................to już zaczyna być kolokwializmem

solidarne scherzo .........................solidarna liryka ew. sonata(?) - coś tu jest naciągane jak guma od gaci................już owo "solidarne" trąca, i to mocno

zniekształca
świeże obrazy
za zamkniętym oknem

do radości suche opłatki
obiecują zmartwychwstanie

zimno"

.............................generalnie - szkoda gadać......................bo nawet nie ma przy czym się zatrzymać i delektowć
Marta
Marta 23 lipca 2010, 12:39
dotykam palcem miejsc
świętych
reagują kroplą i stróżką....bardzo się podoba ! .(.nie wiem dlaczego "ą" przeszkadza )
Ir
Ir 23 lipca 2010, 13:01
dotykam palcem miejsc
świętych
kropla reaguje stróżką........................i już pozbywasz się dwóch "Ą" .

Jeśli już jest IX symfonia, to podarowałabym sobie "solidarne scherzo", które msz, jest tu zbędne....poza tym to solidarne niby z czym?

Coś tu jest, ale do przepracowania jeszcze. Pozdrawiam :)
jerzykujas
jerzykujas 24 lipca 2010, 11:29
Nic tu nie jest naciągane Mithril. Wyobraz sobie że to czajnik zaparował szybę.Obraz z pary jaki na niej powstał ukształtował sie w mapę miejc mi dobrze znanych( świętych) Słuchałem dziewiątej symfonii Betchovena scherzo. Dotykałem tych miejsc. Tworzyły sie krople i stróżki.Poprzez te miejsca zacząłem dostrzegać niewyrażne obrazy za oknem.. Muzyka wypełniała przestrzeń pomiędzy tym co było a co jest (solidarnie łącząc obrazy w całość). Zawsze oddzielałem je, bo chcę zapomniec o przeszłości. Pomyślałem o śmierci. Śmierć jest zimna Mithril.

Napisałem wcześniej obszerny komentarz, ale Wywrota mi go zjadła:(

Dziękuję Rito,Marto, Ir i Tobie też Mithril chociaż Twój komentarz nie jest przyjazny dla tekstu.
Mithril
Mithril 24 lipca 2010, 13:28
Nie mam w zwyczaju kumplować się z "tekstami" jakowoż i z chlebem. Chleb pozwala przetrwać, zaspokoić głód - "teksty"? - mogą pozwolić rozwijać się, zaspokoić głód wiedzy..................zakalca nie zjem - czerstwego chleba nie kupię.............takoż samo jest z tekstami...


mogę pamiętać "smakchleba" w dobie największego głodu


nie muszę zachwycać się Dekameronem jeżeli mam pod ręką "Widzenia nad Zatoką San Francisco"
...............................a Ty jerzy - masz więcej do powiedzenia w komentarzu, niż w tekście przekładając z "jerzego" na polski
jerzykujas
jerzykujas 24 lipca 2010, 14:25
Zapomniałem o Tobie Marzenko:)

Dziękuję.
Figa
Figa 24 lipca 2010, 17:28
A mi właśnie za oknem deszcz ogródek podlewa.
Początek jest mocny. Potem jest taki jakby spadek, do dziewiątej symfonii. Potem znów adnotacja do początku i zamknięte okno budzi inną perspektywę. Ostatnia również mocna. Fakt, dwie perspektywy, mnie się ta pierwsza podoba.
Deszczu nie lubię:)
pozdrawiam.
Olivia B.
Olivia B. 24 lipca 2010, 20:21
Ja sobie myślę tak:
1. Krytyka nadmiaru jakichś literek jest śmieszna. Jerzy, masz w tekście dużo ''m''. I co z tego? Przecież nie postawisz na ich miejsce gwiazdek. ;]
2. Gdyby tekst był wydrukowany w książce, to czytelnik nie miałby możliwości przeczytania Twojego komentarza z opisem sytuacji. Co wtedy? Ano to, że nie wiedziałby o niej. To wiersz powinien się bronić, a nie aneks do niego. Czasem można coś podpowiedzieć w komentarzu, ale żeby tak zaraz wszystko wyjaśniać? Nie kupuję tego.
3. Do słów ''za zamkniętym oknem'' czytam to sobie jako... specyficzny erotyk. Święte miejsca jak czułe (ulubione) punkty na ciele kobiety. Idąc dalej drogą tej interpretacji usunęłabym dystych, który jest później i zostawiła tylko ''zimno'', bo jakoś tam wybrzmiewa. No, ale to Twój tekst.
Wiem, że Twój zamiar i uczucia różnią się od mojego odbioru, ale ''nie ma poezji bez czytelnika'', prawda? ;)
4. Stać Cię na więcej.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 24 lipca 2010, 21:44
To tak tylko dołączając się do punktu pierwszego oli - słyszał kto kiedy o aliteracji? -.-
Mithril
Mithril 25 lipca 2010, 07:00
"(...) słyszał kto kiedy o aliteracji? -.- "

rozumiem marszyński, że w twoim przekonaniu wszyscy to głąby, a ty jedyny masz popyt na "archaicznąwiedzę"
jerzykujas
jerzykujas 25 lipca 2010, 13:27
Dzięki Figo, Dziekuję Oli. Pozdrawiam Cię Marszyński.
anastazja
anastazja 25 lipca 2010, 19:31
Jerzy erotyk jak się patrzy! - super, pozdrawiam.:))
jerzykujas
jerzykujas 25 lipca 2010, 19:39
Dzięki Nastko:))
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 27 lipca 2010, 23:04
Argument z ilością literek mnie się dość absurdalny wydaje, że sie włączę w dyskusję. Ale żeby można było coś nazwać aliteracją, to wyrazy chyba by się musiały zaczynać od tych samych liter?
jerzykujas
jerzykujas 27 lipca 2010, 23:21
Bardzo się cieszę i wszystkim jeszcze raz dziękuję:)
Wielkie dzięki za autoryzację Dominiko :)
przysłano: 22 lipca 2010 (historia)

Inne teksty autora

W przedpokoju
jerzykujas
Perwersyjnie
jerzykujas
Wizje
jerzykujas
Na Berdyczów
jerzykujas
Małej
jerzykujas
Na Leipziger Platz
jerzykujas
Tylko jesienią
jerzykujas
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca