Samotność w sieci, czyli pożegnanie (wiersz)
kasandra
Żegnaj
niewyśniony do końca śnie
miło było się w tobie zanurzyć
radość nadziei przywrócić
poczuć się lżejszą piękniejszą
na chwilę
szczęśliwą
lecz ty na zawsze
snem pozostaniesz
już się rozwiewasz
zanim świt przyjdzie
ty nigdy nie nazwałeś mnie
imieniem
pokochałeś tylko swoje
marzenia
wracam do tego co z krwi
i kości
do kamienia na sercu
fatalny
1 głos
przysłano:
10 sierpnia 2010
(historia)
przysłał
kasandra –
10 sierpnia 2010, 16:19
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
14 sierpnia 2010, 19:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się