Literatura

Namaściłam cię (wiersz)

Marta

 

na ołtarzu przeznaczenia

kiedy złożyłaś sześćdziesiąt  sześć

swoich oddechów

 

pożegnaniem odliczałam

świętojańskie anioły

 

przemycały

przez granicę nowego testamentu

twój ostatni oddech

 

wtedy zadusiłaś się

powietrzem moich płuc

apokaliptycznego spełnienia

 

i końcem mojego świata

 

 


dobry 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Rita 24 sierpnia 2010, 22:32
Smutny, ale bdb Marto.

pozdrawiam
Joanna Krzepina
Joanna Krzepina 25 sierpnia 2010, 08:15
kurcze, dla mnie za dużo tu tzw. podniosłości. rozpoczynasz od metafory dopełniaczowej, co jest zabiegiem nieszczególnym. dopełniaczowe takie są już, że trzeba wiele wyczucia, by nie wiało patosem. później granica nowego testamentu, apokaliptyczne spełnienie - karkołomne.
666 strasznie dosłowne i prowadzi w niby straszne, a tak naprawdę dosyć tanie klimaty.
jak na moje nietrafione.
pozdrawiam
Marta
Marta 25 sierpnia 2010, 11:54
cóż - karkołomny temat niesie ryzyko niepowodzenia
mogłoby być 665 oddechów ( nie było intencją straszenie )
wiersz jest osobistym przeżyciem bycia przy śmierci najbliższej osoby i mojego odliczania każdego jej oddechu.- zastnowię się, może zmienie tę liczbę ..
dziękując za szczery i szeroki komentarz
pozdrawiam
Marzena
Marzena 25 sierpnia 2010, 15:41
Przez swoją sybolike wymowny!
Marta
Marta 25 sierpnia 2010, 15:50
dziękuję - Marz, Rito, Figo i Tobie Melody - Madeleine B.
Jacek
Jacek 29 sierpnia 2010, 16:52
"na ołtarzu przeznaczenia
kiedy złożyłaś sześćdziesiąt sześć
swoich oddechów

pożegnaniem odliczałam
świętojańskie anioły" Bardzo sztucznie brzmi ten fragment, Marto. Jest skłębiony składniowo, obarczony brzydką metaforą dopełniaczową, zużytymi rekwizytami (patrz: ołtarz + przeznaczenie)

"sześćdziesiąt sześć" zbyt bezpośrednia symbolika- tak myślę.

"przemycały
przez granicę nowego testamentu
twój ostatni oddech" To mi się podoba.

"wtedy zadusiłaś się
powietrzem moich płuc
apokaliptycznego spełnienia

i końcem mojego świata" Dokładnie takie same uwagi, jak w przypadku pierwszej części.

Musisz unikać patosu, bo choć się starasz, to i tak wystaje z tekstu. Patos nie jest zły, ale musi być używany z dużym wyczuciem i sporą odpowiedzialnością twórczą. Dla mnie ten tekst jest troszkę za słaby.
Marta
Marta 30 sierpnia 2010, 14:30
Drogi Jacku, Twój komentrz zaprosił mnie do głebszej refleksji , głównie, mojej intencji przedstawienia własnie w taki wzynosły sposób , obrazu uczuć i przemyśleń, związanych ze smiercią najbliższej mi osoby. Było to dla mnie wydarzeniem "apokaliptycznym'.a wiec i ton jak i styl przekazu podkresliła podnosłość tematu. Zgadzam sie wiec, że patos był trudny do uniknięcia, ale wydaje mi się, że wiersz jako całość nie razi sztucznoscią , a np górnolotny wers "świętojańskie anioły" ,łączy sie z apokalipsą Sw Jana , w ostaniej ksiedzie Nowego testamentu .. stąd też nawiązanie do ostatniego oddechu..
Bardzo lubię temat śmieci, co jest widoczne w innych moich wierszach, a tutaj przedstawiłam to w taki , no, ryzykowny , sposób. Zabrakło NIE -dopełniaczowych pieknych czy mądrych metafor , ale trudno, narazie mnie stać tylko na tyle. I trudno jest odpowiedziec na ten komentarz, za który bardzo dziękuję. Pozdrawim
Jacek
Jacek 30 sierpnia 2010, 21:50
Marto, cieszę się, że poruszyłaś ten temat:) Ja też uwielbiam tematykę eschatologiczną i to właśnie szczególnie tę przepuszczoną przez pryzmat tradycji judeochrześcijańskiej. Pielęgnuj to zainteresowanie, bo jest doskonałym "pretekstem" do czynienia poezji.

Nie chcę wnikać w sedno znaczeniowe tekstu, bo to Twoje osobiste sprawy, a ja nie jestem Bogiem, żeby cokolwiek ci na ten temat powiedzieć.

Co do patosu, to tak, masz rację, nie wylewa się z wiersza, ale jest tego bardzo bliski. Należy sobie zadać pytanie, czy w sytuacjach "wzniosłych" rzeczywiście myślimy wzniośle? Pewne wydarzenia krańcowe są tak samo ludzkie jak i inne. Patos, nie oszukujmy się, jest środkiem, często zbędnej, hiperbolizacji. Nie wolno jednak zupełnie negować tego stylu wypowiedzi. Użyty właściwie, a istnieje ku temu szerokie spectrum środków stylistycznych i nie tylko stylistycznych, stanowi miażdżącą broń poetycką. Patos jest, wbrew pozorom, bardzo subtelny i wysublimowany. Trzeba go bardzo ugłaskać i ułaskawić, oswoić się z nim. Co do tego, co mówiłem wcześniej. Często zdarza się, że wzniosłość stylu łączona jest z wątkami kulturowymi. Poruszyłem ten temat wcześniej, bo te powiązania w tym wierszu są zamknięte i, niestety, ograne. Janowy oniryzm Apokalipsy poszedł w niepamięć na rzecz zebrania znaczeń z samego wierzchu- tak to odczuwam, ale zaznaczam, że jest to tylko moje zdanie,a Ty, oczywiście, masz prawo do odmiennego. Szczerze mówiąc nawet na to liczę. Polemika z eschatologicznym podtekstem na wywrocie- aż się łezka w oku kręci:)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 31 sierpnia 2010, 13:43
tutaj pozosyaję bez zdania, bo w ogóle nie w moich klimatach.
Marta
Marta 31 sierpnia 2010, 17:58
"Janowy oniryzm Apokalipsy poszedł w niepamięć." ... tak.. zgadzam się
oniryczny sposob obrazowania wizji końca świata , przez Sw Jana, chyba nie jest podważany czy nawet dyskutowany w teologii chrześcijańskiej
.A na polu literatury - ? Nie wiem ..czy Wizję Apokalipsy można wogóle zaliczyć , lub rozpatrywać jako utwór literacki ? Polska literatura filozoficzno teologiczna i w niej eschatologia -przynosi na myśl raczej pisma, wykłady np prof.ks Lucjana Baltera, niż literaturę piękną...
W konwencji onirycznej tworzyli poeci zwiazani z katasrofizmem ..miedzy innymi mój ukochany Baczyński..
Ja myślę ,że poprostu sama egzystencja człowieka chrześcijaninia jest - eschatologiczna ...bo ŚMIERĆ jest ostateczną rzeczą każdego człowieka .
Szaleństwo, wizja czy melancholia ..to też lubiane przeze mnie motywy i tematy, o charakterze onirycznym ..choc nie jestem psychologiem ani z radio Maryja.
Drogi Jacku, nie myśłałam, że kiedykolwiek odważę się napisać dłuższy komentarz , nie mówiąc, o dołączeniu się do dyskusji na wywrocie i to do tego z "podtekstem " .
Pozdrawiam serdecznie
Jacek
Jacek 1 września 2010, 11:01
"Nie wiem ..czy Wizję Apokalipsy można wogóle zaliczyć , lub rozpatrywać jako utwór literacki" Nie, jako utwór nie:) To arcydzieło literatury światowej i, być może- tak uważają bibliolodzy i chyba podzielam ich zdanie, najbardziej kunsztowna księga biblijna.

Tak, życie naznaczone jest piętnem śmierci, ale czy musi się to wiązać także z nadawaniem tego piętna literaturze? Nie wiem. Być może moje spojrzenie jest rzeczywiście dość specyficzne. Staram się jednak stawiać sobie założenia realne i tego realizmu odczuć wymagam też od poezji. Oczywiście nie neguję obecności w niej wszelkich motywów nadnaturalnych, ale traktuję w troszkę inny sposób iw inny sposób odnoszę je do rzeczywistości. O

Obroniłaś się, Oli:)
Marta
Marta 1 września 2010, 14:28
"Ilu ludzi wyżywiła Biblia, komentatorów, drukarzy, introligatorów " G. Lichtenberg

Tak, trudno jest włączać "motywy nadnaturalne",....ale tym bardziej o nich milczeć

Motyw śmierci, - NIE nadaje" piętna' literaturze.... (sorry) Jacku ... bo jak sam napisałeś
"Pewnie wydarzenia krańcowe są tak samo ludzkie jak i inne" ... (podoba mi się to stwierdzenie)

Dziękuję Jacku..za ciekawe komentarze i że udało Ci się wciągnąć mnie w małą rozmowę
- napisz artykuł, proszę , a ja może jeszcze jeden wiersz ??
Olivia B.
Olivia B. 1 września 2010, 14:55
Tu jestem, Jacusiu i nie bronię się! haha! :D

Całkiem niezgorszy wiersz, Marto. Pisz dalej, bo widać, że masz wiele do powiedzenia. Kształtuj warsztat i wyrażaj emocje. Powodzenia! :)
Marta
Marta 1 września 2010, 17:05
Oli - dziękuję za zaglądnięcie i życzliwość, a Anastazji też... i za punkty . Pozdrawiam
Jacek
Jacek 2 września 2010, 12:42
Ojejku, bo mi się Wasze awatary mylą bez przerwy;p
jerzykujas
jerzykujas 5 września 2010, 13:26
Czytałem ten wiersz wiele razy i pewnie jeszcze do niego będę wracał;)
Marta
Marta 6 września 2010, 11:33
Dzięki Jerzy ..;)) ja też ciagle tu wracam, bo nadalam sobie karę myślenia..(za ten patos).ale czemu nadal nie chcę usunąć ołtarza przeznaczenia ?.. ryzykując że wiersz.. NIE uzyska ....oj ! boli to przeznaczenie ..
Marta
Marta 7 września 2010, 19:01
Wyznam, ze miłam duże watpliwości czy ten wiesz uzyska autoryzację.. ufff , ale jednak JEST
i bardzo się cieszę... przyrzekam unikać patosu.....,, pozdrawiam
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 7 września 2010, 23:55
Jackowi dziękować :)
przysłano: 24 sierpnia 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca