Literatura

Kryzys (wiersz)

panna nikt

gdy wybucha mózg
przepalone kable śmierdzą
w kuchni
czujesz jak płonie boazeria?
nie czuć nic
to zimne ognie
to płonie alicja z krainy czarów
po drugiej stronie lustra
 


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 20 września 2010, 14:31
gdyby mnie ktoś zapytał, o czym był ten tekst, to bez zastanowienia odpowiedziałabym, że o szaleństwie, ucieczką przed tym, z czym nie radzi sobie umysł. aczkolwiek wykonanie pozostawia wiele do życzenia. to krótki tekst, a mnie się wydaje, że jest przesączony gadulstwem, jak to możliwe? otóż możliwe się staje w momencie, gdy w tekst ładuje się słowa nie bardzo związane z tym, co chce się przekazać, np. ta kuchnia albo boazeria. a przegrzanie kabelków to już od dawna dość popularna metafora ;)
joan
joan 21 września 2010, 15:27
dla mnie zbyt oczywisty, przepalone kable w mózgu też dość oklepane. Piszesz jakbyś uważała że czytelnik to debil i się nie domyśli, słabe to...
Bartosz Mikołaj
Bartosz Mikołaj 21 września 2010, 23:34
Magiczny, psychiczny, zakręcony. Głęboki zapis stanu. Podoba mi się pomimo, iż nie uważam się za debila :) Tekst ten wyczuwam intuicyjnie...czytając go właśnie na tym się skupiam.
pzdr
Olivia B.
Olivia B. 22 września 2010, 12:16
ja sobie myślę, że te kabelki to ograny motyw, ale w sumie to nie jest żadna zbrodnia. przynajmniej wiadomo o co chodzi. nie mogę powiedzieć, że podoba mi się, ale też nie powiem, że słaby.
po prostu.... czuję.
estel
estel 26 września 2010, 21:27
A mnie się to skojarzyło z kryzysem finansowym i jak ich utracone dolary ciągnęły w dół Empire. Ech, wcale mi się to nie spodobało.
Pytanie o czucie palonej boazerii i natychmiastowa odpowiedź, że nic nie czuć. Nie godzi się. Zimne ognie palone mają zapach, płonącej Alicji nie czułam, ale o zakład, że ją też czuć. Zupełnie nie rozumiem tego zabiegu i wiersza nie czuję.
panna nikt 29 września 2010, 18:35
Hmm dziękuję za opinie, wiele jest w nich racji, zwłaszcza jeśli chodzi o te wyświechtane kabelki;p Być może boazeria nie do końca była przemyślana, ale kuchnia jak najbardziej, miała wyrazić psychiczne zaplecze, podział na różne pokłady świadomości. Stąd też i Alicja po drugiej stronie lustra nie czuje zimnych ogni. Jak się okazuje tekst nie jest tak oczywisty;p Lub też po prostu przekazuje coś zbyt banalnego
przysłano: 19 września 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca