Literatura

niebezpiecznie jest (wiersz)

Wintrop1979

rozpędzać życie

do granic możliwości przepony

 

mówią rozsądni wielbiciele ust

ze złamanymi kącikami

 

nie pasuję tu

 

uzależniona od napadów

niewytłumaczalnego śmiechu


dobry 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Wintrop1979
Wintrop1979 14 pazdziernika 2010, 06:41
kurcze jakimś cudem dwa raz mi się dodało,chciałabym usunąć jeden ale chyba nie ma takiej opcji :(
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 14 pazdziernika 2010, 07:26
"ze złaman-mi kącikami"- literóweczka (zdarza się;-) "y" zjadło.
"niew-tłumaczalnie beztroskiego śmiechu"- jak wyżej

Co do wiersza, najpierw miałem powiedzieć, że wystarczy tylko tytuł:
"niebezpiecznie jest"
i treść (połączona z tytułem "przerzutką kontynuującą"")

"rozpędzać życie
do granic możliwości przepony

mówią rozsądni wielbiciele ust
ze złamanymi kącikami"

w ostateczności
chciałem "przyznać miejsce w wierszu" owemu

"nie pasuję tu"

ale logicznie wypływająca z kontekstu puenta
"uzależniona od napadów
niewytłumaczalnie beztroskiego śmiechu"
po powtórnych lekturach przekonuje... poniekąd

Chociaż przyznam, że moje kaprysy zaspokoiłby koniec na owym "nie pasuję tu".
Ale oki.
Aha, a czy śmiech nie wystarczy że będzie beztroski, skoro jest pobliski uzależnieniom od napadów? Niby trzy słowa w ostatnim wersie brzmią i "muzykują" poprawnie, ale ... no muszę mieć ale;-) Tak się czepiam. Pozdrawiam . Jeszcze wrócę. Jak się obudzę;-)
Marzena
Marzena 14 pazdziernika 2010, 07:52
"rozpędzać życie

do granic możliwości przepony"!!!!!!!!!!!
Wintrop1979
Wintrop1979 14 pazdziernika 2010, 08:04
y mi nawaliło w laptopie, nad zakończeniem pomyślę jak wrócę z pracy, miłego spania życzę i pozdrawiam :) Dziękuję Marzenko za wizytę pozdrawiam i miłego dzionka życzę
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 pazdziernika 2010, 19:59
złamane kąciki zalatują kombinowaniem, bo jakby nie patrzeć to one w swojej istocie zawierają pewne załamanie - łamanie linii prostej. więc to nawet podchodziłoby pod kategorię masła maślanego i w zasadzie do nie do końca wiadomo, o co z tym złamaniem chodzi. domniemywać można w konfrontacji z beztroskim śmiechem, a i to pewności nie daje. no tak, pewności czytelnik mieć nie musi - pod względem, czy moja teoria zbiega się z autora. ale żeby móc próbować snuć jakieś interpretacje, trzeba się o coś oprzeć.
i jeszcze kuleją mi wersy:
- "do granic możliwości przepony"
- "niewytłumaczalnie beztroskiego śmiechu"
przy pierwszym to przepona zapiera dech w piersiach, trzeba wziąć dodatkowy oddech, a przecież przy całości się płynie. to wybicie nie brzmi za fajnie. drugi wers się rozciąga do granic możliwości, jakbyś autorko powybierała jedne z dłuższych słów. strasznie to niesymetrycznie wszystko się czyta [bo wygląd nie jest na tyle istotny]
ew
ew 19 pazdziernika 2010, 18:47
rozpędzać życie
do granic możliwości przepony
- a do granic przepony? zagmatwałabyś trochę przekaz, przez co stałby się ciekawszy.

chociaż w sumie i tak jest ciekawy.
przysłano: 14 pazdziernika 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca