Literatura

::: (wiersz)

poetzl

wargą swą znów mnie uskrzydliłeś
pozostała blizna na moich plecach
od twoich ukąszeń
- pamiętam

pamiętam niespokojne morze
do którego wpadaliśmy
ratowani nadzieją
pamiętam twoje sine dłonie
dłonie twórcy
nigdy nie będę tobą
i przez to jestem silniejsza

wargą swą mnie uskrzydliłeś
i mogę znów być motylem
smakować wiatrów
w twych dłoniach budować schronienie

słaby 10 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 3 lutego 2001

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca