Kochanym sąsiadom (wiersz)
Colt
podpatrzone gdzieś na ulicy.
odmienność przejadła się z ostatnią
nocą starego wielbiciela
kobiecych ciał
z zaskoczenia skakał na cudze
żony
ich matki napoczęte
cierpkie jak ostatnie wiśnie
wzniesiony z fundamentu ciała
pierwszego słodkiego owocu
fermentu
spalonego gardła
wyśmienity
6 głosów
przysłano:
24 grudnia 2010
(historia)
przysłał
Konrad Matysiak –
24 grudnia 2010, 22:49
autoryzował
Jacek –
26 grudnia 2010, 23:48
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się