wiersz (wiersz)
Wiktor Smol
dla mnie jest odskocznią
takim swoistym perpetuum mobile
miejscem
gdzie podmiot liryczny zrobi co zechce
jest też pewnego rodzaju atrybutem władzy
która może być totalitaryzmem
albo najpiękniejszą z demokracji
jest płaszczyzną tworzenia
kumulacją emocji
kompozytem kształtów i figur
supozycją
trybuną i barykadą
popędem
seksualnym wyzuciem
perwersją
liczbą pojedynczą
kobietą pierwszą porażką ostatnim zwycięstwem
jest tobą ze mną
bez ciebie beze mnie
zaledwie cieniem
jest gorączką sobotniej nocy
samotnym jeźdźcem i ojcem chrzestnym
pociągiem pancernym
źródłem trosk i utrapieniem
najstarszą formą terapii
ripostą i gilotyną
jest architektem
wpierw stworzy by potem stać się dominem lub rosyjską ruletką
jest abstraktem i aberracją
wszystkim z osobna i wszystkim razem
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się