Literatura

nieobecnie (wiersz)

Ravaa

 

zbyt blisko siebie próbujemy
szukać nowych wrażeń tęczy
emocji wachlarze wspomnień
klapki na oknach zasłaniające
ten prawdziwy kawałek nieba
nie masz już w dłoniach chodź
zobaczyć tę drugą stronę dnia


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek
Jacek 30 stycznia 2011, 13:24
Tu lepiej, choć nie wiem skąd u mnie to odczucie. Poezja jest niezwykle subiektywna. Może to przez rekwizyty i klimat, który ze sobą niosą - chyba tak. Sytuacja jest też nakreślona wyraźniej. Na małe tak?
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 4 lutego 2011, 16:10
a mnie nadal ta wersyfikacja nie przekonuje, jeszcze gdyby w miejscach, gdzie są przerzutnie, wersy także samoistnie wydobywałyby nowe sensy albo mogłyby stanowić jedność autonomiczną, a ciągle jakieś schodki. aczkolwiek również dostrzegam, że tu jest już jakiś krok dalej od banalnych sformułowań. szukasz odpowiednich słów i związków, to dobrze. ale czekam na dojrzały owoc.
ew
ew 6 lutego 2011, 15:29
Bardzo zbity ten tekst, Ravo. Trudno się przez niego przebić i doszukać sedna sprawy. Gdzieś zapodziała się klarowność przekazu.
Paweł Kaczorowski
Paweł Kaczorowski 25 kwietnia 2011, 21:22
Gadacie. Tekst leci na łeb na szyję, jest zbity ale dzięki temu jest skondensowany, naładowany aż elektryzuje; i do tego leci się w kółko z ostatniej linijki do pierwszej. Mnie się to podoba. Nie rozumiem dlaczego tekst nie został zaakceptowany.

Ravaa, pisz koniecznie, bo mało tak ciekawych Autorów jak Ty na Wywrocie!
przysłano: 22 stycznia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca