Literatura

szrapnel (wiersz)

kresowiak

Zaznaczony kursywą tekst pochodzi z wiersza

deszcz nie pada od tylu dni ale powódź
zapowiadają sypane z balonu liściki
i megafony
styrany dziadek do orzechów
gryzie solone i podwija wąs

 

odtąd dawno nie byłem w błękitnym Bagdadzie

 

kupują papierówki tłuste matki
w szerokich sukienkach trzymają
dobre biodra i mocne nogi
czasem centa wkładają pod język
wracającym ze wschodu

 

a my nic nie mamy
oprócz paru książek założonych dolarami
i plakatów ciemnoskórych panów
od lat nie sprzedają błyszczących koralików
i wzorzystych dywanów

 

ciągle pada
 


wyśmienity– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
pingwin k.
pingwin k. 25 lutego 2011, 20:24
Cytat zapewne z wiersza ,,Gopło".
kresowiak
kresowiak 25 lutego 2011, 21:14
Dziękuję cytrynowy, nie posiadam wierszy Wierzyńskiego, pamiętam jedynie te, które wyczytałam z bibliotecznych książek, ten praktycznie znam na pamięć, a tytuł jakoś nie chciał się zapamiętać.
pingwin k.
pingwin k. 26 lutego 2011, 00:32
A, to ja mam podobnie, co prawda na pamięć nie znam, ale właśnie z przesiadywań bibliotecznych kojarzę!

Pozdrawiam, a tekst jeszcze poczytam parę razy.
estel
estel 3 marca 2011, 16:48
Wiersz dobrze zaangażowany, pokazujący uczestników hm... systemu? Tych aktywnych, propagandzistów, zasłużonych i tych, którzy są z boku, bo chcą być z boku, to młodzi mądrzy, którzy chcą pokoju. Tak, każdy ma swoje miejsce i swoją rolę do odegrania, tak to czytam i myślę sobie, że to bardzo dobry wiersz.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 5 marca 2011, 09:56
te liściki przypominają mi "śmieszną wojnę" czy jak to w historii funkcjonuje, gdy bodajże Anglicy "przeciwdziałali" Niemcom, zrzucając ulotki. i takie smutne wydały mi się balony wmieszane w sprawy polityczne, więc szybko, szybko chcę uciec od takiej interpretacji. Tylko że potem jest jeszcze gorzej, bo wiadomo, że po tej śmiesznej wojnie przyszła prawdziwa, a po niej... żaden pokój! dolary, ukrywane plakaty, które przyjść musiały z Zachodu i to wszystko, co przyjść stamtąd nie miało jak.
to zakamuflowany deszcz, mający zmyć wszystkie dawne obrzydliwości wojenne, a stał się zimną wojną.

chociaż trochę magii ukradziono z tego tekstu, wiersz jest porządny. no to sruuuu na główną.
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 6 marca 2011, 09:00
zgrzytają mi te sypane z balonu liściki i megafony - chodzi mi o szyk, bo ja to odczytuję w ten sposób, że megafony też są sypane - może by tak zapodać megafony najpierw? wywaliłbym też kupowanie papierówek, jak dla mnie nic nie wnosi do tekstu, a już na pewno w tym układzie, natomiast już ta część z trzymaniem w sukienkach - smaczna, jak zresztą reszta tej strofoidy.
wiersz na +/-
przysłano: 25 lutego 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca