cały mnie bolałeś (wiersz)
Justyna Matuszek
widziałam cię spoconego po pępek i chciałam
zamykać oczy szybciej lub chodzić wolniej
w mokrej trawie po zimnej rosie
nie widziałam że palą ci się stopy nie wiedziałam
że można jeszcze ugasić tamte powietrza
spotkałam cię w rajtuzach i cały mnie bolałeś.
przysłano:
1 marca 2011
(historia)
przysłał
Justyna Matuszek –
1 marca 2011, 14:52
autoryzował
Justyna D. Barańska –
6 marca 2011, 10:36
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
'i chciałam
zamykać oczy szybciej lub chodzić wolniej'
Ten fragment mi się podoba, chociaż wymęczył mnie intelektualnie jak 'ciotka wujka Ryśka od strony babci' ;) przepraszam za takie porównanie, ale nasunęło mi się, kiedy wyobrażałam sobie jak i dlaczego.
'chodzić wolniej
w mokrej trawie po zimnej rosie'
Nie jestem ekspertem w sprawach gramatyki i składni, ale mam wrażenie, że chodzisz po mokrej trawie, jeżeli stąpasz po rosie, bo chodzić 'w trawie po mokrej rosie' niekoniecznie - rosa jest wszak na trawie, więc chodząc po rosie, musiałabyś chodzić po trawie, a nie w trawie, ale jest też inna możliwość - czepiam się :)
myślę, że korzystniejsze będzie 'tamto' powietrze niż 'tamte powietrza'
Rajtuzy to też coś nowego, wiadomo, drapią, chociaż bardziej kojarzą mi się z dzieciństwem - mały koszmar. Moim zdaniem wiersz ma pewne walory i zapowiedź lepszej przyszłości poetyckiej, masz wyobraźnię - dość ciekawą, staraj się jak najwięcej czytać i interpretować (z przyjemności, nie z musu), kształć swój warsztat, z czasem będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam z Podkarpacia! :)
Reasumując - wiersz to jeden, wielki bełkot.
Także ta niespodziewanka podoba mi się. Gorzej z całą resztą, bo wprowadzasz jakieś udziwnienia, które wykrzywiają tekst, żeby bardziej poetycko brzmiał, np. "po pępek" - jaka w tym istotność? Palące stopy też niezbyt. Zroszona trawa jako brzuch, którego włoski obsiane są potem działa i właśnie trzeba by bardziej w ten erotyzm, większe napięcie w czytelniku zrodzić, żeby rajstopy zrobiły porządne trach!
Smyku :D ja już się nauczyłam, że jak biorę się za wiersze, to nic nie jem. Nigdy nie wiadomo na co się trafi.
a zapał to mi rośnie...
żeby jak najszybciej ściągnąć to cholerstwo:D
czyli nie ma tego złego ;)
wyobrazić sobie supermena w rajtuzach, to żadna sztuka
ale proszę dodać nad rajtuzami brzuchola - o matko - coś takiego chciałbym zobaczyć :D chyba sobie kupię
zresztą doświadczenie mówi mi, że noszą, co tylko się da :D
przepraszam, czy wyjdę na ostatniego idiotę, gdy zapytam, kto to na boga, jest Miriam?
zresztą, jeżeli jesteśmy w temacie wyobrażeń, to ja w nich tę część ze zdejmowaniem
rajstop zazwyczaj pomijam :D