* * * (wiersz)
Voyteq Hieronymus Borkowski
to mnie
rusza
późny wieczór druga połowa
sierpnia dworcowy bufet gdzieś w Prusach
Wschodnich pociągi z i do grają
z podróżnymi w opóźnienia sparzona
bufetowa zapracowuje się na śmierć sprzedając za
spojrzenie spiczaste kolana zabytkowy
telewizor częstuje chętnie racją
stanu bo herbaty już
kupić nie można zaraz
zamykają
ach
co za rogaliki
wyśmienity
1 głos
przysłano:
14 marca 2011
(historia)
przysłał
Voyteq Hieronymus de Borkovsky –
14 marca 2011, 10:49
autoryzował
Justyna D. Barańska –
20 marca 2011, 13:35
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się