Literatura

Niewypowiedziane (wiersz)

Jan Stanisław KICZOR


Niewypowiedziane

 

I było wciąż tak samo, ale jakby gęściej,
Marzeniami handlował napotkany kloszard,
Lawazzą czarną ciepłe pachniało śródmieście,
W nastroju przeniesionym z reprodukcji Boscha.

 

Na znudzonych straganach relikty pop-artu,
Cień biegnący po ścianach nie był twoim cieniem
Pusto pod parasolem w kawiarni „Bez Kantów”,
W gwarze cisza się gubi, choć wokół milczenie.

 

I nic nie wiem. Odeszłaś. A byłaś tu jeszcze,
Gdy lato dojrzewało wystrojem balkonów.
Została tylko tobą nasycona przestrzeń,
Myśli - których wyjawić nie można nikomu.

 

Przemierzam więc zaułki aż po szczyty lukarn,
Dla słów których zabrakło; wciąż błądzę, wciąż szukam.


wyśmienity– 6 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
jerzykujas
jerzykujas 26 marca 2011, 14:03
Chylę czoła Panie Stanisławie;)
estel
estel 26 marca 2011, 15:20
Niesamowicie przyjemnie się czyta takie wiersze.
Jan Stanisław KICZOR
Jan Stanisław KICZOR 26 marca 2011, 16:03
Chylę i ja głowę przed Państwem, za zatrzymanie się i komentarz serdecznie dziękując.
ew
ew 28 marca 2011, 16:21
dopracowane do perfekcji, płynnie, klimatycznie. łagodne przejście z obrazu w tęsknotę, bez natarczywego użalania się, a jednak bardzo smutno. Piękne to jest.
przysłano: 22 marca 2011 (historia)

Inne teksty autora

Nic jeszcze nie jest stracone
Jan Stanisław KICZOR
Nie śpi spokojnie duch przeklęty
Jan Stanisław KICZOR
Sonet do nieba
Jan Stanisław KICZOR
Dzień, jak inne
Jan Stanisław KICZOR
Terra, ubi leones
Jan Stanisław KICZOR
In posse
Jan Stanisław KICZOR
Życiorys
Jan Stanisław KICZOR
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca