Literatura

a jeśli jeszcze (wiersz)

kresowiak


zabiorę się na rękach do innej ziemi, zdecydowałem
by odejść, dlaczego myślisz że tylko przez drzwi?
zawróć, kiedy jeszcze widzisz przejście
w trzecią stronę

 

do sztucznych rajów tylko pociągiem,
takim zwykłym z zamazanymi szybami,
albo i bez szyb, z dyndającymi nogami
bosych gazeciarzy

 

pewnie do Gdańska, niebieskawy kraniec
oka i szklany zegarek, który zawsze
pokazuje godzinę odlotu, najjaskrawsze
detale pokażą

 

słabość wiązadeł w palcach, na przegubach
koraliki z zielonego piasku, wpadają między rzęsy
pawie oczy grzęzną w mokrej trzcinie nad powieką,
roztarte na skórze

 

powroty mają chleb w zębach, żeby nie oddać
tego z wczoraj przez usta, głód się zbiera
żółtą wodą do połowy przełyku, pulsują

błękitne od nabrzmiałych żył skronie

 

mętnieje tęczówka


wyśmienity– 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 4 kwietnia 2011, 21:54
to jest ten tekst, o którym mi pisałaś?
Adrianna Kulis 4 kwietnia 2011, 21:58
super!
kresowiak
kresowiak 5 kwietnia 2011, 08:47
Nie Justyno, to tylko pewien stary szkic, zastanawiałam się czy się jeszcze nadaje do pokazania ludzkim oczom ;) a ten, o którym Ci pisałam jest o wiele dłuższy, zresztą trzynastką pisany, a na razie kończę dopiero pierwszą część więc pewnie do wakacji mi zejdzie :)
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 5 kwietnia 2011, 21:45
Przecinki zbędne. Na Poziomie.
estel
estel 13 kwietnia 2011, 20:38
Kawał historii tu opowiedziałaś, od beztroski wyjazdu, przez intensywność pobytu, do żalu powrotu. Te trzy etapy są dla mnie jak podróż, życie, jak impreza nawet; emocje im towarzyszące właściwie są niezmienne w swoich podstawach, różnią się tylko pochodne. I zdecydowanie jestem za tym, aby z dwóch możliwych dróg zawsze wybierać tę trzecią.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 kwietnia 2011, 21:01
Zapraszam do niespodzianki: www.wywrota.pl/forum/topic/19664#0
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 17 kwietnia 2011, 19:48
Pociągi w twojej twórczości mają jakąś magiczną moc, wcale nie brzmią jak zwykłe środki transportu, w których nastolatki koniecznie muszą wiersz popełniać - one raczej przenoszą w czasoprzestrzeni, jakby świat za oknami kompletnie znikał i był wyłącznie człowiek. I chleb.
romantka
romantka 17 kwietnia 2011, 21:56
"zabiorę się na rękach do innej ziemi" - nie mogę przestać myśleć o tym zdaniu, ile w nim siły.
whitehair
whitehair 18 kwietnia 2011, 20:25
mętnieje tęczówka dzięki atmosferze tego wiersza. przez atmosferę tego wiersza! lubię mętniejące tęczówki!
przysłano: 4 kwietnia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca