Literatura

szedł Piotr na dworzec (wiersz)

kresowiak

szedł Piotr na dworzec, tekturowy pociąg
na szynach się chybotał, a patrząc do góry
widział tułacz zwierzęta, papierowe chmury,
surrealistycznie wycinane nocą,

 

jeszcze maszynista przypalił papierosa
i na paczce z listami usiadł zadumany,
niebo szaroniebieskie, zwęglone nad ranem,
mżyć zaczęło by umrzeć i lać spod ukosa,

 

nikt do wagonu nie wsiadł, ładowali paczki,
ze strzałkami na północ, pomyślał - do Gdańska,
widział Piotr dawno temu niebieskawy Danzig,
na kupionych od Żyda nic nie wartych znaczkach,

 

ale czas było wsiadać, dekadenckim słowem
maszynista zaprosił - pociąg to ostatni,
Piotr chyżo zerwał z głowy swój kapelusz - czapkę
i lokomotywie nim zasalutował,

 

pokład zatrzeszczał jak na palenisku,
pod ciężkim i groźnym konduktorskim butem,
gdzie słońca błysk leniwie się wciska,
na rdzawą, żelazną torów marszrutę

 

***
w snach nie ma prohibicji ani biletów,
tych miesięcznych i jednorazowych,
nie ma zegarów ani innych walut
niż dolary i nieczynnych wagonów,

 

nie ma hałasu i zepsutych maszyn
chyba że w bajkach robotów,
a na blaszanych dachach, ze stropu
gwiazdy łowią nocni rybacy

 

***
wędrował Piotr po dróżkach i torach,
w starych, podartych przez tułaczki butach,
a w torbie nosił ten sam chleb co wczoraj
i co dzień łykał tę samą cykutę,

 

aż włos posiwiał i uschła mu krtań
i twarz jak rozłupany kamień,
przypominała starą pamięć,
i wrócił włóczęga nad San,

 

szedł za nim deszcz i chmur topielce,
chybotały na wietrze jak przed laty pociąg,
w który Piotr wsiadł z biletem, a wysiadł z ochotą
na świat, uwięziony jak statek w butelce

 

2008-2011
 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 kwietnia 2011, 20:46
Świąteczne zabawy słowem: www.wywrota.pl/forum/topic/19759#0
Bawmy się!
anastazja
anastazja 3 maja 2011, 16:49
Danzig - ( portowe miasto) . Z przyjemnością i nutką smutku czyta się wiersz. Bardzo dobry tekst, nie wspomnę o puencie:

....Piotr wsiadł z biletem, a wysiadł z ochotą
na świat, uwięziony jak statek w butelce"

pozdrawiam:)
Jacek
Jacek 7 maja 2011, 22:59
Ja się do niczego nie przyczepię. Zresztą... to nie o to chodzi. Rytm, mimo momentami niepewnej średniówki, płynny. rymy naprawdę dobre. Fabularnie bardzo dobrze. Logika zachowana... mogę tak dalej.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 8 maja 2011, 11:30
a ja się nie mogę przestać śmiać, bo co czytam tytuł, to widzę: szła Estel i Bach!
przysłano: 21 kwietnia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca