Literatura

*** (wiersz)

Krystian T.


tacie po raz trzeci
 

grób to nie miejsce; czasem tu wracam, żeby przechytrzyć siebie
i zobaczyć tylko piękną trawę i starszą panią obok, która
jeszcze nie zdążyła zwariować.
 

stoję tu i próbuję nie zobaczyć ciebie na chodniku twarzą do dołu.
nie płakać, nie być osamotnionym chłopcem pośród tłumu, jednak
kilkaset kilogramów granitu nie daje o sobie zapomnieć.
i te pieprzone chwasty, za którymi nie sposób nadążyć.
 


wyśmienity 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Radosław Kolago
Radosław Kolago 26 czerwca 2011, 10:06
Nigdy nie wiedziałem, jak oceniać takie wiersze - wiem bowiem, że na pierwszym miejscu są tutaj odczucia, bardzo osobiste wyznanie autora - nie sposób tego emocjonalnego ładunku bagatelizować, po prostu rozkładając ten wiersz na części pierwsze. Jakoś tak nie wypada.


Pozdrawiam ciepło,
Radek.
Krystian T.
Krystian T. 26 czerwca 2011, 15:34
ależ można. po to go tu wystawiłem, żeby ktoś mi coś o nim powiedział. i jestem gotowy nawet na bardzo ostrą krytykę.

również pozdrawiam
Ce.
Ce. 26 czerwca 2011, 21:56
ja za Radkiem, ale skoro naprawdę chcesz krytyki (w sumie logiczne, że po to tu wstawiasz) to nie jestem pewna czy podobają mi się przekleństwa w Twoich wierszach. na pewno jest to sposób na wyrażanie złości czy innych silnych uczuć, ale jednak można to (moim zdaniem) pokazać poprzez inne słowa, może wtedy byłoby to nawet bardziej dobitne
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 1 lipca 2011, 19:26
Sam straciłem ojca i nadążam za kłopotem chwastów... I za tym wierszem jestem całym sercem... I na zimno ci powiem to co w słupku...
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 3 lipca 2011, 18:57
To kolejny tekst, w którym panujesz nad emocjami i naprawdę mocno czuć autentyzm tego, o czym mówisz. Można plątać słowa, a często z nich nic nie wychodzi. Udało ci się postawić świątynię z duchem.

A jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to do tego wersu: "próbuję nie zobaczyć ciebie na chodniku twarzą do dołu." - zbyt koślawo mi to wyszło, jakby taka parafraza hasła o rybkach pływających brzuchem do góry. Myślę, że mógłbyś to o wiele lepiej - zgrabniej ująć.
Marcin B.
Marcin B. 3 lipca 2011, 22:14
Chciałem dac ocenę, ale nie wiedziałem za bardzo, nie chciałem zaniżyć, bo warsztatowo (pomijając emocje) nie zostałem zabity, poprzedni był trochę lepszy. Rozumiem potrzebę pisania o tym wierszy, ale ja nie mam jak tego komentować, bo zachwycony nie jestem, a krytyka jest bezcelowa. Jak zmienisz tematykę to wrócę się powyżywać.
Krystian T.
Krystian T. 3 lipca 2011, 22:21
Marcin, jak pisałem wyżej, nie po to wystawiam te teksty na światło dzienne, żeby nie liczyć się z krytyką. także, jeśli coś ci nie odpowiada, to po prostu to powiedz.może dzięki temu podniosę jakość literacką, nie tracąc przy tym autentyzmu.
przysłano: 26 czerwca 2011 (historia)

Inne teksty autora

***
Krystian T.
pośmiertny
Krystian T.
***
Krystian T.
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca