przed świątynią grabieżców (wiersz)
komisarz
a figa
nie czekała
musisz obejść się smakiem
kiedy ktoś inny przy stole dzieli jej płody
niech już nikt nie spożyje z ciebie owocu
bowiem nie potrafisz się przystosować do pory
w której przychodzi zbawiciel nie panując nad sobą
głodny masz czas aby powywracać stoły bankierów i sprzedawców gołębi
w domu i w świątyni bogów nikt już nie rzuca gałązek oliwnych pod nogi
słaby+
2 głosy
przysłano:
28 czerwca 2011
(historia)
przysłał
komisarz –
28 czerwca 2011, 20:39
autoryzował
Justyna D. Barańska –
7 lipca 2011, 10:07
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się