Literatura

W kamienicy pod nieparzystym (wiersz)

Rita

akty ubrane w młodość i obfitość kształtów

dwanaście miesięcy na radosnej ścianie

 

wygięcia w przegięciach raj dla jego wzroku

bez względu na aurę

 

realnie dochodząca była też

komponowała się całkiem nieźle

 

przy stoliku z kwiatami

na winnym dywanie tego dnia

 

aż lśniło od sytuacji do wyjścia

z mydlenia oczu pękła cierpliwość

 

zamknęła drzwi bez numeru


dobry+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marzena P.S.
Marzena P.S. 16 lipca 2011, 09:21
/realnie dochodząca była też
komponowała się całkiem nieźle/+++ Tylko wejścia brak:)
Rita 16 lipca 2011, 11:23
Dziękuję Marzenko:)
Masz rację, ale, gdy sytuacja jest do wyjścia, nie może być wejścia!
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 16 lipca 2011, 12:01
Po paru czytaniach rozumiem i widzę, tylko sobie myślę, że to dziwny sposób rozpoczęcia wyjaśniania od skręconych ciał, a może tylko on obserwuje detalicznie jej ciało i jest w tym pewien podziw.
Rita 16 lipca 2011, 12:09
To nie skręcone ciała Justyno...Tu o coś innego nie dochodzi...Ale każdy widzi po swojemu i to jest fascynujące!
Marzena P.S.
Marzena P.S. 16 lipca 2011, 14:09
Ech.., a ja sobie zobaczyłam telebimy i te sprawy:)
Rita 16 lipca 2011, 15:11
blisko , blisko Marzko;)
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 17 lipca 2011, 15:43
a ja kalendarz z gołymi paniami
Rita 17 lipca 2011, 17:25
Dominiko!!! Trafiłaś w sam środek!:)))
przysłano: 15 lipca 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca