Literatura

wiośnie (wiersz)

Anhielskiej

Podeszła pod okno

 

Po złotym włosie słońca

Wciągnęłam śpiew ptaków

 

I usiadły nuty
Na balkonie
Nie miałam pojęcia
Ułożyć je na pięciolinii myśli
Czy zostawić
Niech żyją własnym życiem

 

Podeszła pod drzwi

 

Wrzuciła płatki
Liście
Zazieleniła wokoło

 

I biegłam boso
Po zieleni sięgającej kostek
I tańczyłam w ogrodzie
Ze słońcem i wiatrem
Stopami tu
Głową tam

 

Wiosna podeszła pod serce

 

Otworzę
Cieplej będzie


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Dżastin
Dżastin 22 lipca 2011, 23:59
Niestety, już wystarczająco wychwalono słońce, kwiaty, ptaszki i nutki w przedszkolu. Przykro mi, ale ten tekst jest o niczym. Chociaż uważam, że jest troszkę lepiej niż w poprzednim.
estel
estel 28 lipca 2011, 10:07
Rozumiem zamysł, że miało być lekko, łatwo i wiosennie przyjemnie, ale nie tędy droga. Adresatka, owszem, zacna i niezwykle inspirująca - na tyle, że należy jej się w wierszu coś więcej niż złoty włos słońca i pięciolinia myśli - takie sformułowania mogą skutecznie zabić wiersz.
przysłano: 21 lipca 2011 (historia)

Inne teksty autora

Suszone kwiaty
Anhielskiej

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca