więcej niż wspomnienie (wiersz)
anastazja
kolejne dni dopełniał głębszym
kobiety i alkohol mieszały się z piekłem
w coraz niższych partiach inteligencji
irytowały kondolencje
ziemia uderzająca o martwe
róże wrosły w końce palców
sztywniejących jak struny
patrząc zranionym wzrokiem mamrotał
muszę się napić
rano napiszę o Juli wiszącej pod mostem nieba
(MiCze)
niczego sobie
1 głos
przysłano:
9 sierpnia 2011
(historia)
przysłał
anastazja –
9 sierpnia 2011, 22:27
autoryzował
estel –
18 sierpnia 2011, 12:13
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
To nadal wiersz na jedną modłę, Anastazjo, ale niech będzie.
Cóż z tego? - jest wiersz Estel - czyż nie?
pozdrawiam anastazjo.