Literatura

Dzienniki magazynowe (II) (wiersz)

wiktor

II. Głos

 

Nie wiem
być może bardziej przypomina zgrzyt
albo charkot konającego anioła
Na pewno nie jest moim głosem
ten głos ustawiony tak aby artykulacja zdań z treścią
zdań wielokrotnie złożonych i wszelkich innych objawów inteligencji
była technicznie utrudniona

 

I ciężko powiedzieć czy to dla was czy przez was
Ale musicie zrozumieć że nawet odrobina światła w tych warunkach
tylko zagęści ciemność
I że wszystko tutaj: ludzie śrubki zapachy kształt schodów
stanowi koszmarną stylistyczną jedność


Jednak czarne wygra dopiero wtedy
Gdy się okaże że ten głos to wasz jedyny wariant
I oprócz strachu nie jest go w stanie zmodulować nic innego
Co oznacza że słowa takie jak kocham cie dziękuje prawda klęska przyjaźń masz racje
nie istnieją
 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 sierpnia 2011, 11:18
Ja bym proponowała w tytule obok dzienników zamieszczać w nawiasach tytuł konkretnego wiersza albo jego numer w cyklu, bo trudno będzie na samym portalu dotrzeć do odpowiedniego ;)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 14 sierpnia 2011, 16:01
Konający anioł? A skąd wiesz, jakie anioły dźwięki wydają? To jest takie położenie nacisku na efekt, ale gdy mu się pod ślicznie wyszywaną kołderkę zajrzy, to się okazuje, że nikt pod nią nie leży, nawet żaden zapomniany miś.

Do tego kilka pozjadanych ogonków i w gruncie rzeczy wielkie niezdecydowanie. W porównaniu do poprzedniego tekstu ten mi się w ogóle nie podoba.
wiktor
wiktor 14 sierpnia 2011, 18:41
Anioł pojawia się nieprzypadkowo, cała struktura wierszy z tego cyklu okręca się wokół teologicznej metaforyki, z naciskiem na piekło. Stąd demon w pierwszym wierszu i anioł w drugim. Miejsce akcji, tak z pozoru realne i płaskie, jest w istocie piekielnym wgłębieniem, bohater odczuwa je jako piekło właśnie, dlatego do jego opisu wykorzystuje pojęcia i tropy z tym miejscem związane.Być może ów charkot konającego anioła, jest zbytnio wystylizowany i sztuczny, ale ma być przede wszystkim figurą niemożliwości i skrajnej rozpaczy, a dopiero potem, mniej lub bardziej udanym, artystycznym środkiem wyrazu.
estel
estel 17 sierpnia 2011, 19:02
"wszelkich innych objawów inteligencji" plus (mam nadzieję) zamierzone błędy w puencie powodują, że masz mnie. Dziś na pewno, kiedy po raz kolejny przekonuję się o ograniczoności. Mnie się ten charkot konającego anioła skojarzył z dźwiękiem przekręcanego w zamku klucza, który zamyka i odcina widoki.
Czekam na kolejne dzienniki!
przysłano: 13 sierpnia 2011 (historia)

Inne teksty autora

Kurosawa
wiktor
Schmiedeberg
wiktor
Mundur
wiktor

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca