puste spojrzenie (wiersz)

Kilka lat temu jak bywałam na kole historycznych czy filozoficznym strasznie się nabijałam z mądrych chłopców, że im mamy musiały na dobranoc czytać podręczniki z historii, konstytucje czy podsuwały Nietzschego. Dzisiaj zaczynam się zastanawiać nad tym, że to być może o wiele lepsze rozwiązanie niż bajki, zwłaszcza te bajki okiełznane, którym zabrano złe postaci, wlepiono dobre zakończenia i przekonywano, że dobrym przysługuje nagroda za cierpienia. Potem nam się to koduje w głowie i każda dziewczynka czeka rycerza bądź księcia (patrząc z punktu historycznego - wcale nie byli tacy wspaniali).

Żeby zejść niżej potrzebny byłby poziom wyższy, potem jakaś lina czy schody - skok to nie byłoby raczej zejście. Pokazałaś w tekstach, że stać się na więcej, ten nie ma charakteru, jest po prostu nijaki. Nic nie stanie się mocne tylko przez to, że jest o koszmarach i wywlecze się śmierć w słowie, trzeba pracować nad uczuciami, które tekst ma w czytelniku wywołać.

Zgadzam się z Tobą w kwesti bajek, że są dzieci, którym czyta się(niektóre same w wieku trzech lat nawet) mądre książki.
Ja jednak dziękuję mojej mamie za bajki. Dzięki ich mądrościom, wiedziałam, że trzeba być dobrym, kochać zwierzęta, przyrodę. I niekoniecznie czekać na księcia, choć bywa.
A wiersz? - nie taki zły Justyno.
Pozdrawiam.

Mnie nie ujęłaś tym tekstem, Anastazjio, jest smutny, i to dobrze, ale jest też bardzo banalny, o osuszaniu oczu już się naczytałam dosyć. Poza tym nie czytam żadnego ukrytego przesłania, co mogłoby uspić nudę, która wkradła Ci się w wersy.

no nie! wy znowu swoje opiekunowie. Moze i nienajlepszy tekst, czytałem inne, widać że stać autorkę na lepszy. Natomiast nie zgadzam się z " utartymi rekwizytami, lub komentarza banał. Zastanówcie się dobrze, co znaczy banał? Wierzę w inteligencję opiekunów.
Olio.

oli :)