Literatura

Nie chcę się kłaść (wiersz)

Marzena P.S.

 

zamarznięte ptaki
spadają z lin w śnieg
roztrzaskane głowy

 

oblodzone lotnisko
nie wydano pozwolenia na start
kołowanie nie miało sensu

 

 wiatr wyłamuje palce jaskółkom
w przeciągu gniazda i pióra
są jak kolana pod brodą
jedyna czułość

 


 


wyśmienity 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ce.
Ce. 7 września 2011, 19:06
jak zawsze
Marzena P.S.
Marzena P.S. 7 września 2011, 20:09
jak zawsze Skarbie - zamarzamy....:(
Figa
Figa 9 września 2011, 23:08
zamarzamy, chociaż nie mamy na to wpływu
Marzena P.S.
Marzena P.S. 10 września 2011, 09:19
Tak, nie mamy na to wpływu, po prostu każdego dnia jakiś fragment nas zamarza....
poem
poem 10 września 2011, 12:47
Zawahałem się, ale jednak fajny zabieg z tymi ptakami. Świetnie napisane.
Marzena P.S.
Marzena P.S. 10 września 2011, 14:06
Dziękuję
Marta
Marta 11 września 2011, 17:33
poprostu wyśmienty !!!! pozdrawiam
przysłano: 7 września 2011 (historia)

Inne teksty autora

Czekałam
Marzena P.S.
W Tomaszówce
Marzena P.S.
W Tomaszówce
Marzena P.S.
***
Marzena P.S.
Kiedyś zawrócę
Marzena P.S.
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca