Literatura

l. u. b.* (wiersz)

romantka

 

tak naprawdę jeże jabłek nie mają
na igłach swoich pleców nie wynoszą z sadu
istoty potęgi symboliki obrazu

 

zdołaj ogarnąć proszę weź trochę
siebie ze mnie już nie zniosę
tulenia słomianych strachów
na wczorajsze wrony i krety

 

lub

 

dłonią rozetrzyj policzek wyprostuj palce
i strzel w mordę mojej esencji

 

by chociaż przez chwilę poczuć jak
jest w środku
fałszywego
parszywego
zczerwoniałego od przeżycia
soczystego jabłka 

 

 

*ludzki ubezwłasnowalniający ból
 


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Matysiak
Konrad Matysiak 24 września 2011, 12:58
Witaj! "na prawdę" piszemy łącznie, twój tekst wydaje mi się za bardzo przegadany, zastawiłbym się nad inną wersyfikacją... ja bym tu chrupnął coś lub przełamał na pół ;) Pozdrawiam
romantka
romantka 24 września 2011, 21:24
a widzisz, wcześniej mi mówiono o zbyt krótkim mym pisaniu. Nie dogodzisz najwyraźniej. A przegadany? W sensie podwaja Ci się obraz który chcę przedstawić?
Dzięki za wpis, widzę, że Ciebie nie trafił duch tego wiersza.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 września 2011, 01:58
póki co powiem tylko, że ... chociaż lubię kombinacje, to ... przypis do tytułu, chociaż zrozumiały potrzebą, uważam z zbędny... To chyba zamiast "dopełniać, wyjaśniać", albo ... nawet waląc zamierzonym "wręcz przeciwnie", przegaduje całość (według mojego mnie-

-mania).

wrócę tu jeszcze, bo ... ;-) gra na "lub" i "lubieniu" homonimuje mi się imperatywem i dawaniem wyboru, więc póki co wybieram się do siebie, ale ... czuję imperatyw by mnie tu jeszcze przyciągło. Tylko autorka winna pokazać zdecydowanie... w lubach;-P
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 września 2011, 02:00
kropki są fajne, ale ... ;-)
kropka jest jak puenta;-)
a kropki???

(Kombinuj kobito kombinuj;-P
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 września 2011, 02:02
aha;-) i "zczerwoniałego" mi trochę zgrzyta... raczej nie atutem;-)
romantka
romantka 25 września 2011, 10:18
czyli co, przeciętny czy słaby?
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 września 2011, 16:45
póki co czekam;-) będziesz gotowa;-) dowiem się;-)
anastazja
anastazja 27 września 2011, 18:16
Witaj
Mnie zadawala, szczególnie to:

...dłonią rozetrzyj policzek wyprostuj palce
i strzel w mordę mojej esencji...

zarąbiste.

Pozdrawiam.
romantka
romantka 27 września 2011, 20:18
Arku, przemyślałam wiersz i jest on skończony. Gdybym umiała go zmienić tak by był lepszy pomimo, że sama widzę co mi się nie podoba, to bym go tutaj nie wywieszała :o)
jeśli chodzi o przypis to nie jest on esensją wiersza, jest wytłumaczeniem tytułu, ma coś wspólnego z wierszem, który opowiada o wiele bardziej skomplikowaną historię. Kwestia jest taka czy umiałam narysować historię tak, że ją widać czy nie. To jest owo clue po które przyszłam.
Figa
Figa 28 września 2011, 21:54
strzał w mordę jest jak dla mnie najlepszy, poza tym nic nie widzę
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 29 września 2011, 19:30
"z sadu/ istoty potęgi symboliki obrazu" trochę za dużo tych rzeczowników na raz, co powoduje bardziej takie skoki po słowach i rozproszenie, niż motywację do kontynuacji czytania.


"proszę weź trochę
siebie ze mnie już nie zniosę
tulenia słomianych strachów" - jak dla mnie jest to najlepszy moment tekstu, w tym obrazie niesiona jest emocja, która wyraża więcej niż kombinowanie z szykiem, czy wstawianie słów typu "istota", "esencja" - one swoją drogą niosą znaczenie, kiedy zostają zdefiniowane. tutaj trudno to dostrzec.

I teraz próbuję ogarnąć całość, i tak myślę, że te jeże niekoniecznie są takie istotne, że lepiej byłoby się skupić na tym jabłku - tylko nie przez to nagromadzenie rzeczowników, a zobrazowanie symbolu. Bo odwrót, umiejscowienie podmiotu wewnątrz jabłka - powiedzmy wewnątrz grzechu, w obliczu relacji dwojga ludzi nabiera sensu.

Bardziej skup się na tym, co chcesz przekazać i zastanów się, czy wszystkie elementy idą w tym samym kierunku, czy są w tym tekście tylko dlatego, że powstała w twojej głowie pewna fraza i szkoda ci ją wyrzucić (ja tak mam często). Trzeba się posilić ze sobą.
romantka
romantka 29 września 2011, 19:57
jabłko jest w trzeciej, w pierwszej jest groteska tego, że uczymy dzieci jakichś totalnych(to, że jeże noszą owoce na igłach) głupot które wyznaczają to jak myślą potem dorośli - to jest ten obraz. Ale widzę, że nie widać. Dobry czy nie dobry? bo trochę za długo mi przyszło tu wisieć.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 30 września 2011, 19:58
Dobry czy niedobry? Myślę, że "niczego sobie" - bez względu, na jaką ocenę pada to sformułowanie, myślę, że jest najodpowiedniejsze. Bez pierwszej strofoidy i esencji byłby pewnie lepszy. Ale to twój tekst i twój wybór, co w nim jest.
romantka
romantka 30 września 2011, 20:48
Dzięki, czyli przez ten rok poszłam do przodu. To dużo.
romantka
romantka 30 września 2011, 20:51
To dużo znaczy, już trochę inaczej postrzegam poezję. Za poświęcony czas niech Bóg w dzieciach wynagrodzi ;)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 30 września 2011, 21:47
A wypluj to!

Praca nad sobą i tekstami zawsze prędzej czy później przynosi jakieś efekty ;)
przysłano: 23 września 2011 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca