Literatura

Izolatka (wiersz)

Robert Kalinowski

witaj w moim świecie
nieznajoma
tutaj wspomnienia przeistoczyły się
w cierpienie
a ściany zostały zamazane
niepewnością

 

już od wejścia
można wyczuć niepokój
który spala co wieczór
obietnice
aby rozgrzać rzeczywistość

 

na suficie rozrysowuje
nagie ciało
wiedząc że ostatni raz
zgrzeszę


niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 listopada 2011, 15:06
Jak dla mnie to sens tego tekstu wyznaczają 2 i 3 strofoida. Początek kuleje, pobrzmiewają w nim kalki i hasła nie do końca poważne (Akademia Pana Kleksa - piosenka: witajcie w naszej bajce...). Przywitanie lepiej sprawdza się w opisie "już od wejścia można wyczuć niepokój", to trochę jakbyśmy wpływali do tej izolatki (jest taki moment po odepchnięciu się od ścianki basenu, gdy nie ruszając ciałem, mając dłonie złożone jak strzałka, siłą odbicia płyniemy - tak widzę to wejście). Te dwie strofoidy tworzą spójną całość, którą przeplata motyw związany z ogniem - spala, rozgrzewa i na koniec grzech też zahacza o takie pole semantyczne (za grzech grożą ognie piekielne, no i podczas tego grzeszenia niewątpliwie podmiot się rozgrzeje).

Potwierdza się hasło, że człowiek to zwierzę społeczne. Urojenia spowodowane izolacją, samotnością, prowadzą w kierunku ludzi czy inaczej: izolacja powoduje dążenie do zaspokojenia potrzeb socjalnych, relacji międzyludzkich itd. poprzez substytuty.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 11 listopada 2011, 16:06
,,Izolatka

już od wejścia
można wyczuć niepokój'' - to zapamiętam
Robert Kalinowski 11 listopada 2011, 16:54
Justyna D. Barańska - dziękuje za obiektywny komentarz. To prawda, że tą izolatkę dopiero opisuje 2 i 3 strofoida...ale w pierwszej strofie, chciałem dołączyć jakby rozmowę, pomiędzy kobietą a mężczyzną. Ale przemyślę, to jeszcze. Pozdrawiam.

Tomasz Smogór - dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 15 listopada 2011, 18:33
wiesz co? mnie się podoba puenta.Bo chociaż niby taka oczywista, to jednak... dziwnie, pięknie i smutno sugestywna i ... mimo wszystko... bardzo... odmienna niż schemat... ale ... mimo to, jakoś mi nierówno w tej izolatce, ale ... to akurat w tym wierszu ... nie atut (choć nim bywa)... Pozdrawiam...

to zapamiętuję, nie ukrywając pewnej wyrozumiałości.

"aby rozgrzać rzeczywistość



na suficie rozrysowuje (czy czasem nie ma być "rozrysowuję"?)
nagie ciało
wiedząc że ostatni raz
zgrzeszę"
Robert Kalinowski 15 listopada 2011, 20:00
dzięki, to dobrze, że aby coś wyciągnąłeś dla siebie. Pozdrawiam.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 10 listopada 2011 (historia)

Inne teksty autora

Peron dla samotnych
Robert Kalinowski

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca