pr (wiersz)
piotr binkowski
w mieście jest lato ale bez festynów
dzieci zdychają z nadmiaru piachu
sąsiadom gubi się kolejny kot
nie znamy nawet podstaw zdrowego związku
rozsądek nam się sypie
ale nie z niego tu jesteśmy
to natura ciągnie nas ku sobie
obiecując słodko rozkład
pod pozorem prześcieradeł zbierają się grzyby
smród każe ludziom skakać z łóżek
rozbijają się wewnątrz głowy
jesteśmy razem jak zwierzęta
instynkt łączy nas jak patologia
według najnowszych objawień
temperatura wzrośnie do zbyt wielu stopni
wyśmienity
3 głosy
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
13 listopada 2011
(historia)
przysłał
piotr binkowski –
13 listopada 2011, 14:24
autoryzował
guccilittlepiggy –
14 listopada 2011, 18:28
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
rozbijają się wewnątrz głowy/, genialne!!!!