Literatura

Kolejna dobra noc (wiersz)

wystarczy janek

 

(Erykowi)

 

 

 

       1/4

 

następny dzień nam upłynął
a z nim wypaliło się życie
nie zdążyłem uchylić okna
świt stał się pełną nocą
próżno oczekiwać nam słońca

 

raczej październikowe liście
opadli z sił

 


                  2/4

 

Dla nas księżyc – astralny przewodnik
jego smutna zawsze zimna łuna
czarna melodia niewolna

 

pozwólmy sobie śmiać się swobodnie
nie wstydźmy się szklistych łez

 

 

        3/4

 

boże kolejny raz chcesz to zrobić?
oddzielić mrok od światłości

 

rozpoczniesz swój nierówny podział?
rozrzucisz swe ziarno siewco?
którym będę ja?

 

postawiłem wodę na kawę
kilka papierosów i koniec


koniec?

 

 

        4/4

 

w ostatnią minutę zaśpiewam
życie wielbię cię! pragnę cię!
a nawet opluwam !

 

zabij nas jeszcze raz
nie można mieć pretensji


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 11 stycznia 2012, 10:19
wiesz co, spróbuj nie myśleć wykrzyknikami, nawet jeśli czujesz, że musisz, bo zapewniam Cię, że nie musisz ;)
wystarczy janek
wystarczy janek 11 stycznia 2012, 22:35
zrobiłem kilka poprawek w pierwszej dobrej nocy, ale już nic więcej.
to tekst dla Eryka i taki zostanie. krzykliwy, krzywy i niejasny.
przysłano: 28 grudnia 2011 (historia)

Inne teksty autora

EWOLUCJA
wystarczy janek
jednorazówka
wystarczy janek
Wiersz poetą
wystarczy janek
Od narodzin po upadek
wystarczy janek
Dola latarni(ka)
wystarczy janek
Tajemnica nory podziemnej
wystarczy janek
Miłościan
wystarczy janek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca