widuję czasem.... (wiersz)
natalia majka
widuję czasem premiera kraju
codziennie rano jada świeże bułki
goli się dba o wizerunek
umywa palce i klęka przed krzyżem
widuję także premiera kraju
po godzinie czternastej
wiesza kolejną marynarkę
i krawat
zdejmuje twarz
i schodzi do baru
w nizinie piekła
nasz blady premier
upija się tanimi trunkami
sypia z zagubionymi lalkami
i powtarza że kocha
t a k bardzo was kOOOOcham
widuję czasem premiera kraju
codziennie rano
klęka przed krzyżem
i płacze
dobry
1 głos
przysłano:
1 stycznia 2012
(historia)
przysłał
natalia majka –
1 stycznia 2012, 18:57
autoryzował
guccilittlepiggy –
11 stycznia 2012, 10:25
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Najbardziej podoba mi się to:
"i schodzi do baru
w nizinie piekła
nasz blady premier
upija się tanimi trunkami
sypia z zagubionymi lalkami
i powtarza że kocha
t a k bardzo was kOOOOcham"
Ładnie oddałaś pijackie zachowanie. Natomiast źle służy używanie taki zestawów słownych, jak "zdejmować twarz", ponieważ mierzy on w kalkę językową, a w poezji - jeśli się z nimi nie rozprawiamy, to może jednak lepiej na początkowym etapie nie używać.