Literatura

*.* (wiersz)

Skc

Gdy szukasz matki,
czasem wieczorami myślę,
że już pora na chore kakao
i zdrapany głos na dobranoc

Wieczorem, tą porą
siódma kawa;
przepalony zapach haszyszu,
głodne myśli o kolejnym papierosie.
Otwarta inna xiążka,
zerkając zza zasłony-
bojąc się wychylić głowę.
"Wszystko to z miłości."
Dośc dziwna interpretacja,
ale czasy też są dziwne,
nawet miłośc znaczy już coś innego.
Wyglądanie przez okno
nie ma dawnego smaku.

Na dobranoc czytamy bajki
przy świetle monitora.
Odrapanych sluchamy
tylko bluesowych płyt.

słaby+ 19 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 24 lutego 2001

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca