Literatura

EFEMERYDY (wiersz)

Jakint

nasze ubrania pachną naftaliną
dla niepoznaki plujemy przez lewe ramię
z wiatrem by nie osiadło na plecach
nie wlokło się za nami do windy
wysokiego apartamentowca w szklanej dzielnicy

 

pewnego dnia zbankrutujemy
premie za sprzedanie wszechświata
rozparcelujemy na tajskie dziewczynki
poniżej trzynastego roku życia
z makijażem którego nie powstydziłby się joker

 

przyjaciel ze szkolnej ławki napisze o tym esej
za publikacje w Süddeutsche Zeitung
otrzyma dwa ciosy nożem w okolice serca
wydatki związane chorobą wieńcową
zmaleją do zera

 

(...)

 

licytuję na aukcji martwą naturę
mężczyznę w czapeczce knicksów


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 7 stycznia 2012 (historia)

Inne teksty autora

HINDENBURG
Jakint
ROJBER
Jakint
BIAŁY
Jakint
SKŁADAM SIĘ
Jakint
OBRAZY
Jakint
EKFRAZA
Jakint
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca