Literatura

Pod koniec dnia wrzenie stygnie (wiersz)

Rita

w słowach tyle się przelało 

teraz spokój mamy

za zamkniętymi zębami

bojkot

 

na nocnej zmianie

wzrok obrysowuje kąty

proste ruchy głowy do  zawrotów

 

(po)ranne jutro

przysposobimy by nie wykipieć

pod byle przykrywką

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 stycznia 2012, 11:26
jakbyś się tylko tutaj zdecydowała: "przy(g)krywką", zwłaszcza że bardziej to jest zagrywka, a przygrywka to utwór muzyczny albo od przygrywania, czyli towarzyszenia czemuś - tak mi się zdaje, że przygrywka to akurat nie pasuje, jeśli się sugerować kontekstem całości.

poza tym ok, zgrabnie, warsztatowo w porządku, ale bez fajerwerków, ponieważ mam wrażenie, że takich czytałam już wiele.
Rita 15 stycznia 2012, 11:56
Dziękuję za sugestię Justa, czekałam na jakąś podpowiedź, właśnie w tej kwestii.

Pozdrawiam:)
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 16 stycznia 2012, 15:52
przygrywka, to również wstęp do czegoś, zapowiedź. i również w tym kontekście nie bardzo, a jeśli już, to drętwo. co prawda nie wiem o co walczę, skoro już zmienione i ustalone, pewnie dlatego, że o przygrywce mam więcej do powiedzenia niż o tekście, który, jesli o mnie chodzi, uratowała właśnie przykrywka
przysłano: 13 stycznia 2012 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca