Literatura

Dola latarni(ka) (wiersz)

wystarczy janek

 

Siedzę na Twej światłej wysokości.
Mam Ten ‘szczytny’ przywilej.

 

                                                 Słyszę pojękiwania starego szkieletu…
          Do                                 (Zatoczył się jak pijany wariat(wiatr)) !
        chwili                                      Twoje domilczenia intymne westchnięcia.
    gdy wstanę                                      (Rzucił garść deszczu w twarz latarni(ka))…
z zatęchłego fotela,                                         Jeszcze nam trzeba wytrzymać…
   mechanicznym
   gestem obliżę
   słone usta, byś
  mogła jasno zawołać -
  na ratunek komuś innemu.

niczego sobie 1 głos
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
korien
korien 7 lutego 2012, 17:09
To chyba moja wina, że mi się graficznie spodobało, no bo ten odpływający prawy strumień to takie stęki uliczne, które się gdzieś przypadkowo zasłyszało i powoli się od nich człowiek oddala starając się jednak wciąż słyszeć.

Obu dolnym partiom jakby brakowało dystansu, wszystko napięte i wyniesione na piedestał. Pointa w lewej partii ładna.
korien
korien 7 lutego 2012, 17:10
znow te znaki... wiecej dzis nic nie komentuje.
wybacz chinszczyzne
Radosław Kolago
Radosław Kolago 8 lutego 2012, 10:19
Ta lewa część się broni, natomiast resztą i samym układem graficznym nie jestem jakoś zafascynowany.
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 8 lutego 2012, 10:24
grafika ani mnie ziębi ani parzy, ale w sumie może być. no to teraz treść :P
i tym razem się za bardzo nie przyczepię (co nie znaczy, że wcale), wyszło tak, jakby to wszystko, co do tej pory było u Ciebie niezjadliwe poszło w zapis i jeżeli to jest ten w gwizdek, w który ma uchodzić nadmiar pary, to możesz sobie szaleć. nie mogłeś się, co prawda powstrzymać przed "domilczeniem", ale fajny ten pomysł z wiatrem, wariatem, rzucaniem garścią deszczu (ale niech już będzie ten latarnik - o jedną zabawę za dużo). mam wrażenie, że związek między poszczególnymi składowymi jest trochę zbyt luźny, ale szczerze doceniam pomysłowość, popis wyobraźni i nie popadnięcie w kolejny słowotok.
wystarczy janek
wystarczy janek 8 lutego 2012, 15:21
o znaki, których nie da się odczytać
Usunięto 2 komentarze
przysłano: 7 lutego 2012 (historia)

Inne teksty autora

EWOLUCJA
wystarczy janek
jednorazówka
wystarczy janek
Wiersz poetą
wystarczy janek
Od narodzin po upadek
wystarczy janek
Tajemnica nory podziemnej
wystarczy janek
Kolejna dobra noc
wystarczy janek
Miłościan
wystarczy janek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca