Literatura

do Ciebie wołam szeptem (wiersz)

Andrzej Mazur

kiedy ona przemienia się w Ty
a ja i ona w My
to w marzeniach rodzi się Ono
wspólna podłoga i ręce splecione
a na koniec ten sam cmentarz
rozświetlany wesołymi zniczami
które rozpalają się nawet zimą
jak zakochani


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Tadeusz
Tadeusz 22 pazdziernika 2018, 22:03
Bardzo ten wiesz mi się podobał. Widać autor ma talent. Gratuluje.
TK
przysłano: 16 kwietnia 2012 (historia)

Inne teksty autora

Pięknoimienna
Andrzej Mazur
jak list w butelce
Andrzej Mazur
natchnienie
Andrzej Mazur
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca