Literatura

bez szans (wiersz)

Evit-ka

 nie miałam szans
żeby wtulić się w Ciebie
ani nawet w oparcie bujanego fotela
czy w rezydującego na nim kota

 

brakowało też ewentualności
zapadnięcia się
w dojmujący coraz bardziej
zaraźliwy mrok

 

męczył mnie
zawieszony w powietrzu śmiech –
chciałam przecież tak niewiele
wiersz napisać zaledwie

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 25 kwietnia 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca