Literatura

(PL) wersy skradzione nocy (wiersz)

Człowiek Singer

Pewnego wieczoru wziąłem na kolana Piękno. I przekonałem się, że jest gorzkie.

J.A. Rimbaud

 

spójrz w niebo czarne jak ropa naftowa – spływa z góry lepka maź,

twoja skóra gęsta od całego dnia w upale, pozwól, że zmyję z ciebie

brud i spojrzenia. podajesz mi dłonie pocięte bliznami, skąd je masz?

 

nie odpowiadasz. wiem, że pochodzą ze wspinaczki

po wydrążonych drzewach, już nie uciekaj.

leż spokojnie, niech trawa cię otula, pozwól

opowiem ci historię.

 

gdy byłem mały zbierałem kamienie – tylko niebieskie,

bo podobały mi się oczy koleżanki z klasy. wkładałem je

do pudełka i raz w miesiącu brałem jeden z nich do ust,

wyobrażając sobie, że to język, a czułem tylko smak ziemi.

 

zbierałam pióra przelotnych ptaków, żeby zrobić skrzydła.

stąd zmęczone dłonie, odległy wzrok. krzewy zniszczyły żyły.

chciałam też pióropusz, bo lubiłam Indian.

 

wiemy jaki był koniec – koleżanka wyszła za tego, który zbierał znaczki,

a twoje skrzydła pozostały przyczepione do korpusów orłów i jastrzębi.

 

nie zostawisz? nie zostawię, stare drzewa moimi świadkami,

ktoś musi opatrzyć ci dłonie, iść przodem wśród potworów.

 

raz, dwa, trzy – tyle planet patrzy na nas, na trawie

wkładamy sny i łzy w wielkie dłonie nocnych bestii.


wyśmienity 13 głosów
5 osób ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski 1 lipca 2012, 17:47
...zajebiste:)...uświadamia mi miejsce w którym,jeszcze jestem:)-pozdr.Jarek
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 3 lipca 2012, 22:46
piękny
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 30 listopada 2012, 22:38
Ależ przenikliwość !!! I to zderzenie tak kompatybilne z mottem - początek jak niewinny erotyk ( oprócz pierwszego wersu), a nagle PRAWDA o wspomnieniach, przemijaniu - i o brzydkim Pięknie, trudnym...To jak Labirynt fauna, jak skradziona z czyjejś głowy karta wspomnień. Piękno-straszno-przeszywające.
Ata
Ata 9 lutego 2013, 16:58
Trafiłam na ten wiersz przypadkiem...choć nie ma przypadków. Świetny tekst!
przysłano: 1 lipca 2012 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca