Literatura

Z Horacym o przemijaniu (wiersz)

Andrzej Talarek

Parafraza Ody 14 Księga II   Eheu fugaces, Postume, Postume

Za Józefem Birkenmajerem

 

Mknie rok za rokiem, czasu mniej dokoła,

Drwi sobie z modlitw śmierć w czarnej opończy,

Starości znamion ukryć nikt nie zdoła,

Ni posiąść szczęścia, które się nie kończy.

 

Nikt nie wie, która modlitwa przyjęta,

Jaką ofiarą Bóg się da przekonać.

Choćby twa droga cała była święta

Niechbyś najświętszy i tak przyjdzie skonać.

 

Tak przyjaciele. Czas dla nas niedługi.

My wszyscy, którzy chleb jemy powszedni,

Przez Styks musimy podjąć się żeglugi,

Czyśmy królowie, czy kmiotkowie biedni.

 

To nic, że nie ma u nas krwawych wojen

I że nas morza nie pochłonie głębia:

Na próżno szatą ciało chronisz swoje,

Od wiatru, który niczym śmierć wyziębia.

 

Kiedyś próg przejdziesz, tak jak inni przeszli

I gdy krok zrobisz do światła przed tobą,

Ujrzysz tych wszystkich, co wcześniej odeszli

I cierpią karę, cieszą się nagrodą.

 

Porzucisz dom swój, pracę i rodzinę.

A drzewa, któreś w swym ogrodzie sadził,

Nie będą z tobą w ostatnią godzinę.

Chyba że cyprys, co ci w smutku radził.

 

Kto inny weźmie klucze twego domu.

Może godniejszy. I wypije zdrowie

Tych co zostali. I nigdy nikomu

O swoich lękach przed śmiercią nie powie.


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 1 lipca 2012 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca