Literatura

na Anny 26.07.2012 (wiersz)

Evit-ka

 na Anny tak zwykle się dzieje
że nawet gdy rano leje
się z nieba wodnista zupa
... to dzionek zwiastuje upał...

w rozmiarze on uczuć gorących
drzew koron oblanych słońcem
co kryją czułości gest –
na Anny tak to już jest...

tu Annie życzyć wypada
by szpak coś od rana gadał
gdy w trawie albo na wiśni
się przyśni

i żeby pomogły jaskółki

 

zawiązać korzystne spółki

w tym świecie co bardzo zachłanny

to jest możliwe - na Anny...

 

a czasem – już przed wieczorem –

(bo lubią zmierzchową porę)

się rozpachniały jaśminy

na Anny – tak bez przyczyny


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 26 lipca 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca