Literatura

Żyrandol (wiersz)

Jakub Sroka

Szyby lustrzą mi się kroplą w przełyk.

Zżuwam ją. Lepka, szczęki klei.

 

Głowa to na suficie żyrandol.

Wisi, wisi wisiorek,

skaczę jak kaczorek,

ale to pysk wilka.

Tundra zębów chwyta.

Luna patrzy zachwycony.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Żygadło 29 września 2012, 14:58
Kuba, ja już nic nie wiem. To jest tekst jakby napisany na gazie. Przecież poza posraną sytuacją on nic nie niesie. Czy warto pisać tekst dla samego pojechanego obrazu? I co z tego, że jest fajny. To ani forma ni treść. Tylko obraz. Acz ciekawy.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 29 września 2012, 20:12
Ale pierwszy dwuwers, to jeszcze ładny nacisk na warstwę brzmieniową. Mało tego, jakbyś dopiero się rozpychał w języku.
zuza truchlewska (sue)
zuza truchlewska (sue) 3 pazdziernika 2012, 12:00
zamieniłabym kolejność na "klei szczęki",będzie lepiej brzmiało. Zresztą sugerowałabym pozamieniać jednak te szalone inwersje,tekst będzie ciekawszy i łatwiejszy w odbiorze
przysłano: 28 września 2012 (historia)

Inne teksty autora

***
Jakub Sroka
Ojciec
Jakub Sroka
Mróz
Jakub Sroka
Impreza
Jakub Sroka
Przed oknem
Jakub Sroka
***
Jakub Sroka
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca