Literatura

pod dachem areny (wiersz)

Jarosław Baprawski

wyczytałem w twoich oczach zapewnienie 
weź mnie całą rozerwij na piekło 
zdemoluj resztki z kamieni 

w dzikości natury 
postaw szalunki 
wynosząc mnie nagą 
na szczyty wierszy 
  
o udręce 
w tym kurwa 
przeklętym życiu 

tych pocałunkach 
które poronią obietnicą 

w te noce 
gdy będę tęsknić 
za włóczęgą  

największy gondolier pod słońcem 
rozpierdoli nam wenecję razem z rzymem 

będziemy pić martini 
pierdoląc poetycką biedę 

wyczekując wybuchów wezuwiusza 
rozpłyną się w ustach oliwki 

kostki lodu spłyną na piasek 
z ostatnią krwią gladiatorów 

unurzamy nagie miecze 
w krzyku niemowląt 
rozbici na atomy


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 30 września 2012, 09:41
Ale Pan to wyraźnie (bez ceregieli) czyta w oczach kobiety. I cały urok w tym, że to właśnie są takie rzeczy (do rzeczy, a nie bajdurzenie).
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 1 pazdziernika 2012, 11:29
Jarosławie, proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 29 września 2012 (historia)

Inne teksty autora

I cool
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
w kuluarach
Jarosław Baprawski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca