Literatura

Wierszyk o grafomanii (wiersz)

Bogusz Jan Szulc

 

W krwi ponad dwa promile

Już od słów mi pęka bania,

Wezmę, siądę i je spiszę

Będzie niezła grafomania.

 

Pisać wiersz o grafomanii
to jak srać do pisuaru,

Wlać w ognisko wiadro wody

Dziwić się, że nie ma żaru.

 

Rym (a może rum?) pijacki

Płynie do mnie rynsztokami,

Nie wiem w  sumie, po co piszę

Sens doróbcie sobie sami.

 

Ja wam na złość będę pisał

Za nic mając wzorców banał,

Bo poeta to hydraulik

A poezja ścieków kanał.

 

Raz Mickiewicz ze Słowackim

Pili wódkę w karty grali,

Później kilka lat do rymu

Twórczością swoją rzygali.

 

Poezja - potrzebna sprawa

Krzyczcie, jeśli nie mam racji,

Lecz jedynym pięknem, sensem

Jest mnogość interpretacji.

 

I zabiłbym skurwysyna

Co klucz interpretacji stworzył,

Kopnął w dupę, napluł w oczy

Chuja na grobie położył.

 

Niech mnie teraz ukrzyżują,

Krytycy z Wypiździejewa

Lecz od bzdur, które napiszą

Szczerze? Ego moje ziewa.

 

Boście wszyscy już straceni

Przez szkoły różne wyprani,

No i pojąć nie możecie

Wierszyka o grafomanii. 

 

(2013)

Niniejszym (po)tworem literackim, śwadomie wkładam kij w mrowisko i dedykuję go mojemu ulubionemu ...................... z tutejszych krytyków. Przy realizacji tego wierszyka nie ucierpiało żadne zwierzę, a przekleństwa i kolokwializmy są jego integralną częścią i nie mają na celu obrażania kogokolwiek (no może poza tym od klucza interpretacji).


niczego sobie+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ata
Ata 28 stycznia 2013, 18:40
a zlać nie łaska? widać jesteśmy narodem lubiącym się kłócić, a powiem szczerze, że milczenie jest wymowniejsze niż słowa. A co do wiersza... cóż grafomanka może napisać ;)
MichałSg.
MichałSg. 28 stycznia 2013, 19:10
E tam, żaden potwór, może nie Wiersz, ale całkiem udane wierszydło. Z sensem i zgrabnym rymem(choć ten się momentami gubi niestety, podobnie jak i rytm;)). Tyle że używając mowy potocznej(a dzisiaj to standard w poezji, i właśnie patetyzowanie jest ,,wbrew") oraz wulgaryzmów, raczej nie skonsternujesz tym żadnego krytyka, chyba więc nie musisz dodawać komentarza, niech ten sympatyczny twór broni się sam;).
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 29 stycznia 2013, 00:26
poprawiłam kilka błędzików :) ( których na bogów opiekujących się literaturą nie lubię w dziełach publikowanych). Poza tym dobry hmm kabaretowy tekst :)) , wywołuje uśmiech. Zmieniłabym - i proszę mnie za to nie wyzywać - Twórczością {swą}/swoją rzygali. Wtedy rytm tej strofy byłby lepszy :))
Wiktor Smol
Wiktor Smol 29 stycznia 2013, 12:40
Bardzo sprawnie poprowadzony wierszyk. Merytorycznie bez zarzutu.
Podoba mi się takie luzackie podejście to tematu Autora. Świadczy to o dużej swobodzie i dystansie.
Ukłony :)
przysłano: 28 stycznia 2013 (historia)

Inne teksty autora

Stacja
Bogusz Jan Szulc
A więc wojna...
Bogusz Jan Szulc
​ Wyznanie
Bogusz Jan Szulc
Siatka tła
Bogusz Jan Szulc
Początek
Bogusz Jan Szulc
Koty gorszego Boga
Bogusz Jan Szulc
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca