Literatura

Wieczerza (wiersz)

L.J. Grafoman

 

obcęgami
wyrwałem sobie
usta
 
i rzuciłem
na pożarcie
świniom
 
zjadły je
 
po chwili
zaczęły mówić
ludzkim językiem

 
uśmiechnąłem się
 
i wróciłem

oglądać telewizję
 
 
 
 
 
 
 
 
-------------
zapraszam na bloga naszej grupy poetyckiej:
www.horyzontalni.blogspot.com

niczego sobie+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Sylvia
Sylvia 29 stycznia 2013, 00:44
o tak! jest, to jakoś tak we mnie...
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 29 stycznia 2013, 09:06
hm obcęgami...no niech będą obcęgi, jakoś tak miniaturowo, jakby zaraz miał być ciąg dalszy,ale nie ma i nie wiem co przerzutnie mają zaznaczyć, bo w zasadzie są w całym tekście.
przysłano: 28 stycznia 2013 (historia)

Inne teksty autora

"Grzechotnik"
L.J. Grafoman

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca