Literatura

Dylematy odlatują (wiersz)

el-rosa

Leśną drogą rozgniataną tysiącem wahań

spacerujemy w tę i z powrotem.

 

Przejść kałużę, czy za morze uciec

mówią, że Bałtyk to też kałuża,

ale tam las będzie kosztowną

euro przyjemnością.

 

Toniemy w dylematach jak ptaki

na wysokim bezlistnym już drzewie.

 

Czarne, rozkrzyczane stado

rozsiadło się wokół zielonej jemioły

niczym w parlamencie

przeskakują pomysły

z gałęzi na gałąź.

 

Jemioła truje, podsłuchuje jak konfident

ale można się pod nią całować

 

na szczęście.

 


niczego sobie+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ata
Ata 18 lutego 2013, 14:05
podoba mi się /i to bardzo/ od czwartej strofy w dół.
abojawiem 18 lutego 2013, 17:54
tym bardziej co do wiersza dylematy (przynajmniej moje) wszystkie już odleciały
przysłano: 18 lutego 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca