Literatura

zaborcza (wiersz)

Elisawieta

chciałam być zawse tam gdzie Ty

stale wiedzieć co robisz

gdybyś nie powiedział pas

śniłabym Twoje sny

 

prosiłam dzień - płyń szybciej

bym nocą znów mogła wrócić do ciebie

wygodnie moszcząc się w Twoich ramionach

oddając Ci całą siebie

z rozkoszy w nich konać

 

dziecinne i złudne to było

i nic mi już po tym

szybko się zaczęło

i równie szybko skończyło

 

udusiłam Cię swą zaborczością

głupotę swoją nazywjąc miłością


fatalny+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 13 marca 2013, 23:30
czasami z naiwnością to odpowiednie/wartościowe podejście
przysłano: 13 marca 2013 (historia)

Inne teksty autora

Jestem...będę...
Elisawieta
mimo wad wielu
Elisawieta
zdrada
Elisawieta
czy istnieją cuda?
Elisawieta
nieuchronność
Elisawieta
nie znamy się
Elisawieta
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca