Literatura

Wyszedł. (wiersz)

Stagnacja

Podbiegła szybko do okna,
żeby jeszcze przez chwilę mieć przed oczami jego obraz.
I stała tak z kubkiem w ręku za firanką.
Patrzyła jak odchodził.
Obok na parapecie stygła jego herbata.
Nie wypił.
Nie zdążył.
Nie miał czasu już...
Nieubłaganie rzeczywistość krzyczała: wróć!

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 6 kwietnia 2013, 18:45
nawet, nawet
Mithril
Mithril 7 kwietnia 2013, 10:49
.............................nawet nie sądziłem, że jest możliwe napisanie tak skromnego elaboratu
przysłano: 6 kwietnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

Stagnacja
Stagnacja
Poszukiwania
Stagnacja
evviva l'arte
Stagnacja
ciecz
Stagnacja
codzienność
Stagnacja
04.02.2013 r.
Stagnacja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca